Chloe Neill – Piątkowe noce wampirów

tytuł oryginału: Friday Night Bites

seria/cykl wydawniczy: Wampiry z Chicagolandu tom 2

wydawnictwo: Amber

data wydania: 24 listopada 2011

liczba stron: 368

kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction

Tak jak wspominałam tak też zrobiłam. Kupiłam drugi tom z serii Wampiry z Chicagolandu i przeczytałam go prawie, że jednym tchem. Pierwsza część tak mnie zafascynowała, że nie mogłam sobie odpuścić tej następnej części. Piątkowe noce wampirów bo taki nosi tytuł ta książka to rozwinięcie części pierwszej. Chloe Neill ma doskonałą wyobraźnię i styl, co pokazuję zresztą w swoich książkach.

Moje pierwsze tygodnie w roli wampirzycy upłynęły mi dość burzliwie. Ale wszystko wskazuje na to, że teraz czeka mnie prawdziwe piekło…Chicago jest pełne ludzi…i wampirów. Ale o dziwo śmiertelnicy nie wypowiedzieli jeszcze wojny takim krwiopijcą jak my. Wręcz przeciwnie, jesteśmy celebrytami obleganymi przez paparazzich. Wszystko to może się jednak zmienić, kiedy ludzie dowiedzą się o ucztach krwi… Dlatego mój „mistrz” (ma już kilka wieków, ale naprawdę świetnie się trzyma, jest niemożliwie przystojny i chyba skończył jakieś specjalne kursy z całowania), zażyczył sobie, żebym się postarała, by pewne aspekty naszej egzystencji nie przeciekły do mediów i nie wywołały burzy. Tylko, że ktoś nie chce, by wampiry i ludzie żyli razem długo i szczęśliwie…

Muszę przyznać, że kupując książkę nie czytałam tego opisu na okładce. Zaryzykowałam, dałam kredyt zaufania autorce i kupiłam książkę w ciemno. Nie zawiodłam się. Zawsze twierdziłam, że pierwsze części są najlepsze, jednak nie tym razem. Tym razem to właśnie tom drugi jest przebojem. Więcej akcji, szybsze tempo, więcej namiętności. Adrenalina rośnie, więcej się dzieje i bardziej poznajemy bohaterów. Sytuacja się komplikuje, życie Merit staje na głowie a tym samym jej kontakty z przyjaciółmi. Jestem zaskoczona rozwojem akcji, a także zakończeniem. Pozytywnie oczywiście. Ethan odkrywa coraz więcej ze swojego oblicza, on i Merit spędzają ze sobą coraz więcej czasu. Co z tego wyniknie? Co z Morganem? Jak w tym wszystkim odnajdzie się Mallory? Niestety nie mogę zdradzić, bo czytanie nie było by już tak fascynujące, ale zapewniam, że nie powieje nudą. Intrygi, pogróżki, przyjęcia i to wszystko pod osłoną nocy. Taki wampirzy romantyzm. Bardzo fajny jest klimat tej opowieści, czytelnik wpada jak w czarną dziurę i nie może z niej wyjść do póki nie skończy czytać. W tej części jest dużo napięcia, między bohaterami czego w sumie dodawać nie muszę. Trochę krwi też nie zabraknie, mowa tutaj o tych słynnych „libacjach”. Nie zabraknie też magii i uroków, które będą się pojawiać co jakiś czas. Będzie też okazja poznać rodziców naszej Merit i jej siostrę. Trochę śmietanki towarzyskiej i przyjęć na poziomie też nie zabraknie. Odkryjemy prawdę o przyjacielu z dzieciństwa a tym samym o swoim dawnym eks. Dużo strategii, obmyślania, ultimatum i śledztwa. Kto tym razem zdradzi dom Cadoganów? Jaka będzie za to kara? Czy Merit sprawdzi się na stanowisku Strażniczki? Ja już znam odpowiedź na te wszystkie pytania. Mogła bym trzymać w ręku już

Chloe Neill

kolejną część. jestem ciekawa jak dalej potoczą się dalsze losy Merit. Książki Chloe Neill cieszą się dużym zainteresowaniem, i wcale mnie to nie dziwi. Sama chciałabym umieć napisać coś w takim stylu, z taką lekkością pióra i ze świetnymi dialogami. Akcja się rozwija a nie staje się powolna i monotonna. Książka ta pozwala miło spędzić czas, jest nierealnie fantastyczna. Myślę, że nikt nie będzie rozczarowany. Ten świat ludzi i wampirów jest fascynujący, nie ma ukrywania się po kątach, tak jak w innych książkach tego typu. To też taka miła odmiana. Coś nowego. Jakby to było mieć wampira za sąsiada? Ciekawe czy społeczeństwo było by gotowe na coś takiego. Tak jak w powieściach tej autorki, chociaż i tutaj na początku był strach, panika i tym podobne emocje. W naszym świecie nie ma wampirów, więc dla urozmaicenia mamy takie właśnie perełki literatury fantastycznej.