Beth Fantaskey – Przyrzeczeni

tłumaczenie: Anna Płocica
tytuł oryginału: Jessica’s Guide to Dating on the Dark Side
seria/cykl wydawniczy: Jessica tom 1
wydawnictwo: Nasza księgarnia
data wydania: 9 marca 2011
liczba stron: 408
kategoria: Literatura piękna

No i znów w moje ręce trafia „wampirza klasyka” – pozwolę sobie na takie określenie. Przyrzeczeni autorstwa Beth Fantaskey bo o niej mowa to typowy klasyczny romansik dla młodzieży. Ale czy aby na pewno? Czy nieco starsze pokolenie też może sobie pozwolić na miłe chwile z literaturą tego gatunku? No i czy od razu można zakwalifikować a raczej zaszufladkować do jednego worka ze zwyczajnym romansidełkiem podobnym do wielu o tematyce wampirzej? Ja popełniłam ten błąd i gdy tylko zaczęłam czytać stwierdziłam, że jest to” bubel”. Myślałam, że nie zalicza się do zbytnio „ambitnej” propozycji na mojej półce.Mam tu na myśli kolejny lekki romans o wampirach dla nastolatek i to w dodatku przesłodzony.
Wampiry potrafią nieźle namieszać w życiu nastolatki… Świat Jessiki staje na głowie, gdy w szkole pojawia się osobliwy uczeń z wymiany międzynarodowej, Lucjusz Vladescu. Jest arogancki, natrętny i, no cóż, nieziemsko przystojny. Na domiar złego twierdzi, że Jessica to rumuńska wampirza księżniczka i że na mocy paktu między ich rodami są zaręczeni! Dziewczyna nie chce wierzyć w te rewelacje, jednak kiedy zaczyna wertować Przewodnik dla nastoletnich wampirów po miłości, zdrowiu i emocjach, nachodzą ją wątpliwości… Czy przeciętna nastolatka to dobry materiał na czarującą wampirzą księżniczkę?
Jednak w rzeczywistości książka ta okazała się wzruszającą historią z dawką dobrego humoru ale nie tylko. Prócz tego znajdziemy tutaj bunt przeciwko rodzinie i przeznaczeniu, bunt przeciwko temu co nieuniknione. Jesteśmy świadkami metamorfozy, która rozgrywa się na naszych oczach- przemiany Lucjusza i Jessiki. Chłopak przechodzi różne etapy rozwoju od aroganckiego i tajemniczego wampira, który kusi po przez buntowniczego aczkolwiek cieszącego się wolnością nastolatka z ameryki aż do zgorzkniałego i mrocznego wampira, który pragnie wojny. Jess nie chce zaakceptować prawdy o swojej przeszłości i przyszłości. Nie wierzy w wampiry i temu podobne zjawiska. Zderza się tutaj racjonalizm z irracjonalizmem. Te przemiany są tutaj kluczowym elementem. Postacie s ą dosyć ciekawe, a szczególnie Lucjusz i jego „dwulicowy” charakter. Jest mroczną postacią, która pod wpływem emocji się zmienia. Prócz tego mamy oczywiście do czynienia z księciem, więc nie obce są mu dobre maniery i rycerskość a przede wszystkim honor. Atutem jest to, że mamy wgląd w myśli i uczucia obu bohaterów – co któryś rozdział- mamy wgląd w listy Lucjusza do swojego wuja Wasyla, z których to możemy wyczytać jego emocje ale i specyficzne poczucie humoru i różnice kulturowe. Do tego zmieniające się tempo akcji, które na początku było dość szybkie a potem trochę przystopowało. Zresztą początek był beztroski a potem atmosfera była coraz bardziej gęsta. Wyczuwalne jest napięcie jakie powstaje. Sytuacja się komplikuje. Nie chce zdradzać zbyt wiele, bo nie o to chodzi. Jedno jest pewne, ta historia naprawdę wzrusza więc proponuję przed czytaniem zmyć makijaż bo może się rozmazać i koniecznie mieć przy sobie chusteczki. Robiąc notatki do tej recenzji (co pierwszy
Beth Fantaskey
raz mi się zdarzyło) zapisywałam plusy i minusy. Na początku tak jak napisałam we wstępie odniosłam wrażenie, że mam do czynienia z kolejnym romansem w stylu znanego każdemu „Zmierzchu”. Przynajmniej tak zapowiadał początek (imię naszego bohatera też trąci myszką tak jak w przytaczanej przed chwilą powieści), no wiecie sami- wampiry, pakty, zaręczyny u tym podobne. Jednak gdzieś tak od 60-tej strony zaczęła mnie totalnie wciągać i ni9e mogłam oderwać się od czytania. Cała fabuła nie jest taka zła jak myślałam a wręcz przeciwnie w miarę czytania akcja się rozwijała i komplikowała. Mam tylko zastrzeżenia do końcówki, ale może to moje emocje sięgnęły zenitu wcześniej i tutaj nie czułam napięcia. Jednak muszę stwierdzić, że bardzo pomyliłam się w ocenie tej książki bo naprawdę jest ciekawa. Dialogi są dobre a i język jakim jest napisana nie jest sztywny i wymuszony. Okładka pasuje idealnie do całości. Tak więc myślę, że jak najbardziej książka umili czas i nastolatkom i tym trochę starszym czytelnikom a konkretnie polecam ją czytelnikowi w każdym wieku. Jeśli ktoś lubi wampiry i postacie z charakterem –za równo te męskie jak i żeńskie- to koniecznie musi ją przeczytać. Moja ocena to 8/10.

Komentarze

Popularne posty