David Nicholls – Jeden Dzień

tłumaczenie: Małgorzata Miłosz
tytuł oryginału: One day
wydawnictwo: Świat książki
data wydania: 23 marca 2011
liczba stron: 448
kategoria: literatura współczesna

Ta dość obszerna książka, ze zwyczajną okładką jest po prostu genialna. Prostota projektu, przyciąga i pogłębia apetyt na treść. Już po kilku rozdziałach, byłam przekonania, że autor sprosta moim oczekiwaniom. I nie pomyliłam się. „Jeden dzień” zauroczył mnie swoim prostym niebanalnym stylem, co nie pozwoliło mi się oderwać od tej książki na dłużej. Jednym z wielu atutów tego dzieła jest forma. David Nicholls pozwala nam poznać bohaterów, dopuszczając nas do życia Emmy i Dextera jeden dzień w roku. To z kolei pozwala nam zorientować się jak zmienia się ich życie z roku na rok. „Podglądanie” tych dwojga, ich emocji, poglądu na życie daje nam doskonałą możliwość do intymniejszego wniknięcia w treść i ich życie. Z czasem traktujemy tych ludzi jak dobrych znajomych, których znamy od podszewki. Autor tym pomysłem mnie bardzo zaskoczył i zdobył moje uznanie, poznanie kogoś i z jego bagażem doświadczeń, popełnionymi błędami i konsekwencjami, które ponosi jest piękne. Co w dzisiejszym świecie jest mało możliwe, gdyż każdy z nas ukrywa przed światem swoje prawdziwe oblicze.Do tego ukazuje nam prawdziwą przyjaźń zbudowaną na silnych fundamentach a przecież oni się tak bardzo od siebie różnią. Rozkwit uczucia jest widoczny dla obserwatora gołym okiem. Zachwycająca jest cała historia, jest to realne, pokrętne, ale prawdziwe do bólu. Takie jakie jest nasze zwykłe życie.
Emma i Dexter spotykają się w noc po ceremonii zakończenia studiów. Jutro każde pójdzie własną drogą. Ale czy aby na pewno? Czy narodzi się miedzy nimi prawdziwa przyjaźń? A może jedno z nich będzie liczyło na więcej? Ona jest zakompleksioną idealistką. On super przystojniakiem z wygórowanymi ambicjami i pewnością siebie. Ona szuka miłości. On seksu. Ona na wszystko musi ciężko zapracować. On ma wszystko na wyciągnięcie ręki. Trudno o mniej dobraną parę. Gdzie będą tego dnia za rok? Czy za dwa? Albo za dwadzieścia? Czy ich drogi będą się przecinały wielokrotnie?
Można się z niej dużo nauczyć miedzy innymi jak nie należy postępować. Życie bywa banale, trudne, gorzkie i frustrujące a my bywamy ślepi. Nigdy nie możemy mieć zaplanowanej przyszłości aż do starości. To co nas
David Nicholls
czeka jest jedną wielką niewiadomą. Jedno jest pewne- wszystko możemy w bardzo prosty sposób zniweczyć. Książka o życiu, dojrzewaniu i wszystkim tym co nam daje los każdego dnia. Odskocznia od świata wampirów i wilkołaków, tutaj nie ma bujania w obłokach i nadprzyrodzonych zdolności. Tutaj jest rzeczywistość, tutaj są długie lata spędzone na poszukiwaniu właściwej drogi. Odkrywania tajemnicy naszego istnienia. Autor zabiera nas, w bardzo ciekawe miejsca, pięknie opisane co pozwala nam wczuć się w klimat. Jesteśmy cieniem Emmy i Dextera, z nimi zwiedzamy życie i świat. Bardzo wzruszająca, nostalgiczna, fantastyczna i do pokochania od zaraz. W sam raz dla młodych i tych starszych, na zimowe wieczory i wiosenne popołudnia spędzone w parku na ławce z dobrą książką. Godna polecenia, sama przeczytam ją zapewne jeszcze nie raz. Ona nie ma prawa się znudzić, bo w pewnym sensie starzejemy się wraz z bohaterami tej powieści. A do tego bywa zabawnie. Zresztą kto z nas nie chciałby mieć takich przyjaciół? Sama nie raz zazdrościłam Im tej zażyłości. Kończąc naszą przygodę z tą niezwykłą parą, czujemy dziwną pustkę. Jestem pewna, że sięgnę po inną książkę tego autora.

Komentarze

Popularne posty