Tanya Huff – Cena Krwi

wydawnictwo: Fabryka Słów
data wydania: 23 maja 2008
liczba stron: 396
kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction

Znalazłam tą książkę przez przypadek, zaintrygowana opisem postanowiłam ją kupić. Podobno ta książka zainspirowała twórców serialu „Więzy krwi”, niestety nie miałam okazji oglądać. Tanya Huff czerpie pomysły z życia, akcja jej powieści rozgrywa się zazwyczaj w realnie istniejących miejscach. Bohaterami jej powieści są osoby spotykane na co dzień. W takim razie, autorka musi mieć talent do przelewania na papier charakterów ludzkich. Kolejna książka o wampirach w moich rękach, kolejna przeczytana w szybkim tempie, ale ta różni się od pozostałych. Większość książek o tej tematyce, była przesłodzona, taka bardzo oderwana od rzeczywistości. A ta tutaj? Ta jest realnie nierealna.
Vicki Nelson, była policjantka i prywatny detektyw, słyszała krzyk w metrze, ale nie zdążyła na ratunek. Mogła tylko okryć ciało nieszczęśnika własnym płaszczem. Ten ludzki gest, uwikłał ją w śmiertelnie niebezpieczny pościg za seryjnym zabójcą opętanym nieludzką żądzą zniszczenia. Nie do końca ludzka jest także jedyna osoba, która może pomóc Vicki. Jednak wobec monstrualnego zła czającego się w mieście pani detektyw nie pozostaje nic innego jak, połączyć siły z Henrym Fitzroyem, pięćsetletnim wampirem. Czy rozwiążą zagadkę mordercy? Czy Vicki uwierzy w wampiry?
Na początku była zbrodnia i śmierć. Krew i rozszarpane ciało. Makabryczne śmierci się mnożyły, a Vicki chciała rozwiązać tą zagadkę. Dużo przemocy, kryje się na stronach tej książki, dużo realnego świata a nie jakiejś tam mrzonki. Można by powiedzieć, że dobry kryminał z wątkiem fantasty. W połowie książki czytelnik już rozwiązuje zagadkę, jeśli jest spostrzegawczy. Jeśli umiemy połączyć wszystkie fakty ze sobą, to rozwiązanie zagadki nie będzie trudne. Mamy okazje zabawić się w detektywa. Książka napisana w
Tanya Huff
ciekawym stylu, mamy tutaj przeskok z jednego bohatera do następnego. Mamy okazję poznać jego historię i osobowość, a to wszystko połączy się w jedną całość. Oczywiście jak w każdej książce o wampirach, są znaczne różnice w charakterystyce wampira. Każdy autor ma zupełnie inną wyobraźnie. Ta książka w niczym nie przypomina sagi „Zmierzch” więc miłośnicy tylko takich wrażeń nie będą zachwyceni tą pozycją, ale jeśli ktoś ma ochotę na prawdziwą dawkę dreszczyku i prawdziwego wampira to będzie zadowolony. Tym bardziej, że ten Henry ma ciekawą przeszłość i ciekawą osobowość, która na pewno zainteresuje czytelnika. Znajdziemy tutaj wątek psychologiczny, problem odrzucenia i niskiej samooceny. Nieprawdopodobne, że taki problem może doprowadzić do czegoś takiego. Czy ja osobiście jestem zadowolona z tej powieści? Tak, jestem. Na początku akcja toczyła się powolutku, jedno zabójstwo, potem następne no i kłótnia mięzy naszą bohaterką a jej byłym kochankiem i kumplem z wydziału zabójstw. Ona chciała do czegoś dojść a przy tym sobie coś udowodnić, a on jej ciągle powtarzał, że teraz jest tylko cywilem i ma się nie wtrącać. Potem jednak akcja zaczęła się rozkręcać, dostała zlecenie, musiała znaleźć sprawcę zbrodni, określanego przez gazety „WAMPIREM”. Akcja zaczęła przyspieszać a my zabrnęliśmy w śledztwo już za daleko, żeby odpuścić. Policja jak zawsze ma swoje specyficzne podejście do rozwiązywania tego typu spraw i swój tok myślenia. Bardzo fajna akcja, fajne postacie a przede wszystkim miła odmiana od pozostałych książek tego typu. Nie znaczy to, że nie lubię sobie poczytać czegoś w stylu Zmierzchu, ale taka odmiana dobrze robi na wyobraźnię. Jestem mile zaskoczona tym jak potoczyła się akcja, mam zamiar kupić następne części z tego cyklu. A tak swoją drogą, możemy postawić sobie jedno pytanie czytając. A może nawet kilka. Czy uwierzyłbyś w wampiry w podobnej sytuacji? Co zrobiłbyś na miejscu Vicki? Zachęcam do czytania, bo naprawdę warto być przez chwilę kimś w rodzaju detektywa i rozwiązywać zagadki czyhające w mroku miasta. Jak myślicie, kto szybciej rozwiąże zagadkę policja czy może Vicki i Henry?

Komentarze

Popularne posty