Rebecca Campbell – Katie w świecie mody

tłumaczenie: Aldona Możdżyńska
tytuł oryginału: Slave to Fashion
wydawnictwo: G + J Gruner + Jahr Polska
data wydania: 2004 (data przybliżona)
liczba stron: 287
kategoria: Literatura piękna

Po raz kolejny wybrałam się do biblioteki w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Znalazłam kilka książek, ale zacznę właśnie od Katie w świecie mody. Co to takiego? Skąd to wytrzasnęłam? Fakt, nie jest to nowość literacka. Nie znajdziemy tutaj nic nadludzkiego (może poza głupotą i tym podobnym ubytkom). Dlaczego wybrałam właśnie to powieścidło a nie inne? Dobre pytanie, ale znam na nie odpowiedź. Nie wiem czy miał już ktoś tą książkę w ręku, nie wiem czy komuś moja propozycja się spodoba, ale wyrażę swoją opinię.
Błyskotliwa i dowcipna Katie Castle ma wymarzoną pracę u wziętej projektantki Penny Moss, mieszkanie w dobrej dzielnicy Londynu, grono przyjaciół oraz przystojnego narzeczonego, który- tak się składa- jest synem jej szefowej. W elitarnym i mocno zepsutym londyńskim świecie mody Katie jest w swoim żywiole. Na przyjęciach pełnych gwiazd, modelek i projektantów doskonale wie, z kim flirtować. Pełnia szczęścia kończy się, gdy ogarnięta chwilowym szaleństwem Katie decyduje się na ostatni przed ślubem, nic nie znaczący i nieszkodliwy – jak jej się wydaje- skok w bok, który kosztuje ją… wszystko. Traci pracę, narzeczonego mieszkanie i przyjaciół. Musi zacząć od nowa, ale czy zdoła jeszcze powrócić do świata mody?
No to by nam wyjaśniało o czym jest ta powieść. Mamy nakreślone problemy głównej bohaterki i jej mentalność. Chociaż muszę przyznać, że czytając poznajemy głębiej Katie i jej charakterek. Co ja sądzę o tej postaci? Mam mieszane uczucia. Postać uszyta jest doskonale przez autorkę. Nie jest nudna, chociaż dość arogancka, egoistyczna i zepsuta. Te cechy nie podobają mi się w tej postaci, ale bez nich była by bez wyrazu. Ma to swoje zalety, gdyż nie ma przesłodzonej głównej bohaterki. Barwna postać z ciętym języczkiem, chcąca dojść po trupach do celu. Popełniła kilka błędów i dostała za swoje. Nie można jej odebrać hartu ducha i siły walki. Rebecca Campbell stworzyła coś lekkiego, przyjemnego ale z dawką mądrości życiowej. Pokazuje, że nawet z kryzysu można wyjść, można odbić się od dna, tylko trzeba chcieć i coś robić a nie siedzieć i użalać się nad sobą. Co do innych postaci to są różne. Jej narzeczony Ludo jest nudny. Jak to nauczyciel, jej przeciwieństwo. Przyjaciółka Veronica jest zwyczajna, niczym się nie wyróżnia. Przedstawiona jest tutaj jako osoba bez perspektyw. Nasza Katie nie szczędzi jej słów krytyki, jak i całej reszcie. Ciekawa jest jej szefowa, barwna postać, z której można się pośmiać. Na plus zaliczyć można
Rebecca Campbell
dialogi, są zabawne, z nutką pieprzyku. Jakie postacie takie i dialogi. Czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Co najważniejsze, przy tej lekturze mija przyjemnie czas. W sam raz na weekendowe popołudnia. Doskonale pokazany jest świat mody, narkotyki, wpływy, kasa i tym podobne. Zdrady, romanse i szantaże. W tej różowej książeczce znajdziemy praktycznie wszystko. A z pewnością dobrą dawkę humoru, sama nie raz się uśmiałam czytając. Dlatego właśnie wybrałam tą książkę z pośród reszty. Nie jest może jakimś światowym bestselerem, ale jest lekka i przyjemna. Taki babski świat w pigułce. Babski hart ducha i spryt. Opowieść o tym ile można stracić i to przez jaką głupotę. Zadziwiający jest kontrast towarzystwa w jakim obraca się nasza bohaterka. Nie zawiodłam się. Myślę, że warto sięgnąć po książki z biblioteki, nie tylko po te nowości z półek w księgarni, bo czasem można znaleźć coś ciekawego i tam. Nie wiem czy ktoś się ze mną zgodzi, ale ja polecam. Kobiety znajdą tutaj coś dla siebie. A ocena to spokojnie 7/10.

Komentarze

Popularne posty