Mademoiselle Chanel - Christopher W. Gortner


wydawnictwo: Między Słowami
tłumaczenie: Maria Zawadzka
liczba stron: 588
premiera: 7 października 2015

„Moje życie mi nie odpowiadało, więc sama je sobie stworzyłam”.

Jedno zdanie, z którego można wyczytać siłę, determinację i odwagę. Odwagę by stawić czoło przeciwnościom, siłę by podnosić się po upadku, a determinację, żeby walczyć o marzenia. Taka była znana w świecie mody Coco Chanel. Jest to postać kontrowersyjna, tajemnicza, eteryczna, pełna wdzięku i niepowtarzalna. Kobieta, która zapisała się na kartkach historii swoimi wygodnymi kreacjami i zapachem niezapomnianych perfum – No. 5. „Mademoiselle Chanel” autorstwa C.W. Gortnera to biografia zapisana w formie powieści. Narratorką zaś jest sama Coco Chanel, która opowie nam swoją historię. Gdy tylko ujrzałam tę książkę wiedziałam, że muszę ją mieć. Intuicja? Nos książkoholika? A może elegancka okładka i możliwość poznania ciekawej osobowości? Sama nie wiem, co mnie podkusiło, aby ją przeczytać. Jedno jest pewne – było warto.

„Lepiej zostać zauważonym niż zignorowanym.”


Coco Chanel
Widzę odwieczny konflikt między skromną dziewczyną, którą kiedyś byłam, a legendą, którą celowo wykreowałam, żeby nikt nie mógł zajrzeć w moje serce. W tej opowieści postaram się w miarę możliwości trzymać prawdy, choć mity i plotki spowijają mnie w nie mniejszym stopniu niż moje słynne krepdeszyny i tweedy. Postaram się pamiętać o tym, że mimo wszystkich swoich triumfów, mimo wszystkich błędów, które popełniłam – wciąż jestem tylko kobietą… Kim naprawdę była Coco Chanel? Wielką wizjonerką, niemieckim szpiegiem, namiętną dziewczyną poszukującą uczucia? Teraz nareszcie może opowiedzieć własną historię. Z powieści Mademoiselle Chanel wyłania się obraz kobiety pełnej pasji, wdzięku i uroku, której sława i fortuna nie uchroniły przed złamanym sercem.


„Prostota […] to prawdziwa elegancja. Kobieta jest najbliżej nagości kiedy jest dobrze ubrana. Strój powinien jej tylko towarzyszyć, zwracać uwagę w drugiej kolejności.”

Nie interesuje mnie moda. Nigdy nie śledziłam jakoś szczególnie panujących obecnie trendów. Nigdy też nie wnikałam w życiorysy słynnych projektantów, choć gdzieś tam przelotnie natknęłam się właśnie na Coco Chanel. Jednak tym razem zrobiłam wyjątek i dzięki temu poszerzyłam swoją wiedzę, a przy tym spędziłam bardzo miło czas. Jestem bardzo zaskoczona faktem, że biografia – których zazwyczaj nie czytam – tak mnie zaintrygowała i wciągnęła. Pomysł, aby to właśnie Coco Chanel opowiedziała czytelnikowi swoją historię był po prostu genialny. Wprowadza to swojego rodzaju intymność między czytelnikiem, a narratorką. Czytając mamy lepszy i przyjemniejszy odbiór tej historii.

Coco Chanel
 „Ubrania są po to, by je noszono, a potem wyrzucano. Nie można chronić czegoś, co jest już martwe”.

A jaka to historia? Na pewno wzruszająca, pełna emocji, różnych odcieni życia codziennego charakterystycznego dla tamtego okresu. Towarzyszymy słynnej projektantce od dzieciństwa, które okazało się trudne szare i samotne. Walka od najmłodszych lat, pachnąca samotnością, lękiem i odpowiedzialnością za siostry. Widzimy jak Gabrielle dorasta i walczy o swoją przyszłość. Jak przekształca się z wystraszonej dziewczynki w Coco, która nie tylko podbije świat mody, ale także serca wielu mężczyzn. Życie jej nie oszczędza, a piętno z dzieciństwa towarzyszy jej przez cały czas w dorosłym życiu. Mimo trudności, jakie rzucał jej pod nogi los, ta silna kobieta zdobyła swój majątek pracą własnych rak i determinacją. Jeden z jej kochanków powiedział jej kiedyś coś bardzo mądrego: „To, czego nie zdobywamy sami […] nigdy w pełni nie należy do nas. Zawsze może nam zostać odebrane. Ale nawet jeśli stracimy wszystko na co pracowaliśmy, to osiągnięcie pozostanie nasze już na zawsze.”

Była ambitna i zrewolucjonizowała modę. Odważne kroje i projekty podbijały serca klientek i to nie tylko Francuskich. Coco skrywała się pod pancerzem, który miał chronić jej prawdziwe wnętrze. Przyjaźniła się z ludźmi wpływowymi, artystami, książętami, homoseksualistami, a nawet narkomanami. Kochała i była kochana. Miała kochanków i niełatwy charakter. Jest to postać niezwykle ciekawa, barwna i inspirująca. Silna osobowość, która szła przez życie z podniesioną głową, nawet jeśli serce łopotało z nerwów, a krew w żyłach krążyła jak szalona. Jest to kobieta, którą chętnie bym poznała. Eteryczna osóbka, której nikt nie zastąpi i o której nie da się zapomnieć. Oddana swoim przyjaciołom i pracowni, w której tworzyła prostotę, która miała wyzwalać kobiety i je zdobić, a nie przytłaczać. Coco Chanel zabiera nas w podróż po Paryżu i nie tylko. Czytając zasmakujemy bogactwa, przepychu, strachu, biedy i smutku. Oprócz tego dowiemy się jak powstały słynne perfumy – No.5. Dlaczego taki znak firmowy, a nie inny. Kogo kochała i z kim się przyjaźniła. A także, co robiła podczas wojny i jaki miała ona na nią wpływ. Skarbnica wiedzy, plotek i mitów. To legenda, nad którą unosi się dym z papierosów i zapach perfum. Książka C.W. Gortnera to nie zwyczajna biografia, zbiór suchych faktów i przypuszczeń… To poruszająca powieść biograficzna, która zabierze nas do świata słynnej Coco Chanel. To bilet do przeszłości, po której oprowadza kontrowersyjna, łamiąca zasady ikona mody. Autor dzięki swojej książce chce czytelnikom przybliżyć postać tej niesamowitej kobiety. Myślę, że udało mu się to rewelacyjnie. Wstęp i zakończenie, a do tego pięć aktów, które opisują życie francuskiej chłopczycy. Całość jest lekka, przyjemna i co ważne – nie jest nudna. Jeżeli więc chcecie poznać bliżej Coco Chanel i spędzić przyjemnie czas przy dobrej lekturze to polecam gorąco.


„Jeżeli urodziłaś się bez skrzydeł, pozwól im swobodnie rosnąć”.

Dziękuję wydawnictwu za możliwość przeczytania tej wspaniałej książki

Książka bierze udział w wyzwaniu:
Klucznik
Czytam opasłe tomiska

Komentarze

  1. Zapowiada się ciekawie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kilka lat temu w kinach był film o życiu Coco Chanel, wybrałam się wówczas na seans i trochę byłam rozczarowana, bo w filmie pokazano głównie młodość Coco i trudne początki, natomiast zabrakło mi portretu już tej słynnej w świecie mody kobiety. Możliwe, że sięgnę po książkę, żeby jakoś uzupełnić wiedzę, ale nie jest to pozycja, którą koniecznie muszę poznać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzadko sięgam po biografię, dana persona musi mnie mocno interesować żebym się skusiła. Coco Chanel nie znajduje się w moim kręgu zainteresowań więc sobie odpuszczę. Ale zdjęcie do recenzji masz piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka naprawdę elegancka, pasuje wyśmienicie do takiej bohaterki:) Cytaty bardzo mi się podobają, niezwykle motywujące!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie bardzo interesuje mnie historia Coco Chanel, dlatego lekturę sobie odpuszczam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie sięgam po książki tego typu, więc tę raczej też sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kompletnie mnie nie ciekawi tematyka.

    http://recenzandia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że biografie w formie powieści są jak najlepszym rozwiązaniem. Dzięki temu unika się nadmiernego podawania faktów i dat historycznych, a skupia bardziej na oddaniu charakteru postaci. Kiedyś czytałam już jedną biografię Chanel pt. "Coco Chanel. Życie intymne" - również była bardzo dobrze napisana. Gdybyś chciała zgłębić jej życie i karierę, to polecam. :-) PS. Wspaniały cytat wybrałaś na początek i bardzo fajnie, że zaczęłaś recenzję od nawiązania do niego. Ogólnie bardzo dobrze mi się czytało Twoją opinię. :-) Nie mam żadnych wątpliwości, że to książka dla mnie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie też nie interesuje moda i nie przepadam za czytaniem biografii. Dlatego mimo wszystko nie skuszę się na powyższą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę posiadania tej książki! Sama chciałabym ją bardzo przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytam biografii, a i postać Coco Chanel, jakoś nie specjalnie mnie interesuje, więc raczej wątpię abym przeczytała tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jestem całkowicie zachwycona książką, dla mnie była naprawdę rewelacyjna ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Coco Chanel kreatorka swego nieszczęśliwego życia, która za fasadą projektowania, szycia i niekończących się poprawek ukrywała potrzebę, napawającą ją samą lękiem, potrzebę miłości.
    Przeczytam!!! Kolejna książka o kobiecie, którą podziwiam :)

    http://magdallenamagazine.blogspot.com/2013/12/przegladam-sie-w-lustrze.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba książka nie jest dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię biografie, o Coco Chanel wiem niewiele, więc tym chętniej zapoznam się z powyższą lekturą!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło jeżeli zostawisz po sobie jakiś ślad :-) Daje to wiele radości, gdy po przeczytaniu książki i wstawieniu swojej opinii na jej temat ujrzę pod nią jakiś komentarz :-)

Popularne posty