Wizyta na Poznańskim Festiwalu Kryminału GRANDA
Jest już co prawda późno i dokucza mi upiorny ból głowy, ale słów kilka o Poznańskim Festiwalu Kryminału Granda napisać wypada, a nawet trzeba. Trwa on od 09 – 11 października i składa się z kilku stacji sensacji rozsianych w różnych miejscach Poznania. Mój plan działania na dziś był prosty…
Najpierw obrałam kurs na Bibliotekę Raczyńskich, gdzie odbywało się spotkanie autorskie z Olgą Rudnicką. Należy ona do grona moich ulubionych autorów/autorek a poza tym mieszka w tym samym mieście co ja. Spotkanie prowadziła Ania z bloga soy-como-el-viento.blogspot.com i wypadło one świetnie. Było kameralnie i wesoło. Przyjemna i luźna atmosfera pozwoliła poznać wszystkim bliżej młodą i utalentowaną autorkę, której książki poprawiają humor wielu czytelnikom. Sama autorka jest bardzo ciepłą i zabawną osobą, więc nie dziwie się, że jej książki są tak żywiołowe i wesołe. Oczywiście nie obyło się bez zdjęć i autografów ! :) Jedyne do czego mogę się doczepić to oświetlenie, które miało niekorzystny wpływ na jakość zdjęć.
W następnej kolejności wybrałam się na Stary Dworzec PKP, gdzie miało odbyć się spotkanie z innymi autorami. Tutaj również było kameralnie, choć na początku można było odczuć wrażenie pustki, jednak po chwili (zaklimatyzowaniu się) ono minęło. Tutaj miałam okazję poznać osobiście Remigiusza Mroza (skosztować pysznego torcika od autora) jak i Katarzynę Bondę, która okazała się super sympatyczną kobietką. Nie zabrakło również kilku stoisk na których piętrzyły się książki, które można było zakupić. Miło było posłuchać tego co mają do powiedzenia autorzy.
Remigiusz Mróz po podpisaniu książki częstował dodatkowo pysznym tortem :) |
Niezwykłe spotkanie z Katarzyną Bondą |
A na koniec Mariusz Czubaj, Remigiusz Mróz oraz Marcin Wroński opowiadali o swojej pracy oraz stworzonych przez siebie bohaterach |
Wróciłam do domu późno, jednak ten dzień zaliczam do bardzo udanych. Wszyscy autorzy okazali się naprawdę świetni i przyjemni, a zdjęcia i autografy będą idealna pamiątką po tym spotkaniu. Coś czuje, że moja przygoda z kryminałami rozpocznie się na dobre. Już nie mogę się doczekać, kiedy na spokojnie zaczytam się w „Kasacji” i „Okularniku”. To dopiero pierwsza edycja Grandy, mam nadzieję, że za rok będzie następna.
Szkoda, że wcześniej się o tym wydarzeniu nie dowiedziałam, bo chętnie bym wpadła! Liczę na kolejną edycję za rok :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę!!!!! W szczególności zazdroszczę, że miałaś okazję poznać osobiście Remigiusza Mroza. Uwielbiam twórczość tego autora.
OdpowiedzUsuńNo proszę, festiwal obfitował w tylu świetnych autorów :) Gratuluję autografów, będziesz mieć, co wspominać!
OdpowiedzUsuńTo na pewno niezwykłe przeżycie. Szkoda, że do Poznania mam tak daleko...
OdpowiedzUsuńDlaczego takie imprezy są zawsze tak daleko ode mnie ? :(
OdpowiedzUsuńTakie wydarzenie musi być naprawdę świetnym przeżyciem. Szkoda, że do Poznania mam trochę daleko :(
OdpowiedzUsuńSama chętnie wzięłabym udział w takim spotkaniu, ale od Poznania dzieli mnie bardzo długi dystans...
OdpowiedzUsuńObserwuję i będę zaglądać ;)
Pozdrawiam,
czytanienaszymzyciem.blogspot.com
Nie przepadam za Olgą Rudnicką. Ale fajnie, że spędziłaś miło czas i nabyłaś takich zdobyczy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe wydarzenie. Szkoda, że mnie ominęło :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że do Poznania mam taki kawał, bo chętnie bym się tam pojawiła!
OdpowiedzUsuń