Katarzyna Bonda - Maszyna do pisania. Kurs kreatywnego pisania
autor: Katarzyna Bonda
data wydania: 4 lutego 2015
wydawnictwo: Muza
liczba stron: 320
kategoria: poradniki
„Najpierw rzemieślnik, potem artysta. Nie odwrotnie!”
Myśleliście kiedyś o napisaniu swojej książki – choćby jednej? Obstawiam w ciemno, że tak. Ja sama zaliczam się do tych osób. Próbowałam nawet coś tam pisać, jednak nigdy nie rozwinęłam tego na większą skalę. Zapewne są wśród Was osoby, które „piszą do szuflady” a może i nawet są tacy, którzy coś opublikowali/ wydali. Od jakiegoś czasu przymierzałam się do zakupienia jakiegoś „poradnika”, dzieła, kursu… który by mnie lepiej przygotował do tej twórczej wędrówki, jednak nic szczególnego nie wpadło mi w oko. Do momentu… Gdy tylko pojawiła się okazja, aby przeczytać kurs kreatywnego pisania Katarzyny Bondy postanowiłam spróbować. „Maszyna do pisania” miała wprowadzić mnie do pisarskiego świata, nauczyć mnie rzemiosła, odkryć mój talent – miała być dobrą lekcją. Kursem kreatywnego pisania. Czy spełniła swoje zadanie?
Pisania, jak każdego zawodu, można się nauczyć. Kurs kreatywnego pisania Katarzyny Bondy, królowej polskiego kryminału, da początkującym pisarzom narzędzia, by mogli swoje pisarskie pomysły realizować pewnie, świadomie i coraz doskonałej. Wyjaśni, jak wygląda struktura powieści i w przystępny sposób uporządkuje teorię konstruowania tekstów literackich. Pomoże także przyszł7m pisarzom w odkrywaniu ich mocnych stron, otworzy ich na inną percepcję świata, nauczy samodyscypliny oraz tego, jak szukać tematów i pomysłów.
Tak zachęca nas opis na okładce. Czyli potencjalnego „przyszłego pisarza” kusi do zakupienia książki. Obiecuje dobra lekcję i dobry warsztat – na poziomie podstawowym, tylko książkowym. Czyli teoria. Praktykę musi „młody” pisarz wykonać sam. Czy aby jednak książka jest tak pomocna? Co do tego mam mieszane odczucia. Jest to swojego rodzaju poradnik, a wiecie zapewne jak to jest z książkami tego typu… Dużo treści i lania wody. Już w połowie lektury stwierdziłam, że mogłaby ona być tak gdzieś o połowę krótsza i zawierać tylko mocne konkrety (czyli, na co zwrócić uwagę, jak zacząć i jakich błędów unikać). Autorka jednak postanowiła dogłębnie zapoznać czytelnika z tematem. Tak dogłębnie, że można dostać zawrotów głowy. Myślę, że można się pogubić, albo poczuć zmęczonym. Nie znaczy to jednak, że książka jest beznadziejna czy też bezużyteczna. Aż tak to nie. Sądzę, że zawiera bardzo cenne wskazówki, porady i ćwiczenia. Niektóre z informacji opisanych (i przyswojonych przeze mnie) zainteresowały, zaintrygowały i zachęciły mnie do działania. Zastanawiam się tylko… Skoro jest to książka skierowana (praktycznie) do debiutantów, dlaczego została tak nasycona wszystkim na raz? Można było rozbić to na dwa tomy (skoro drugi jest już i tak w przygotowaniu). Dodatkowo autorka swoją książkę kieruje do autorów (także tych przyszłych) powieści. To głównie stanowi kierunek tego „wykładu” a przecież nie każdy od razu ma ochotę na powieść (na przykład ja – zmieniłam swój pogląd po zapoznaniu się ze świetnymi opowiadaniami i od tego bym chciała zacząć, lub na tym poprzestać). Kurs kreatywnego pisania powinien być skierowany do ogółu, po to by nauczyć podstaw i poprowadzić „ucznia” za rękę do pewnego momentu. A tak trzeba sobie trochę wiedzę przefiltrować, albo zminimalizować do formy np. opowiadania.
„Pisarz to wojskowy i poeta w jednym.”
Z tej książki dowiecie się jak wynaleźć temat, jak się do tego zabrać i jak się powoli oswajać z pisaniem. Oczywiście dowiecie się jak stworzyć bohatera, dialog, fabułę a także jak przygotować swój tekst, aby nie zbłaźnić się i zachęcić wydawcę. Nie zabraknie ciekawostek, a także ćwiczeń, które mogą zachęcić, zniechęcić lub czegoś nauczyć. Nie jest to jednak 100 procentowy kurs kreatywnego pisania, nie taki, który zawiera potrzebną nam esencję… Każdy musi sobie sam tę potrzebną dawkę wycisnąć z treści…
Podsumowując: Katarzyna Bonda sprowadza potencjalnego pisarza na ziemię. Od samego początku uświadamia czytelnikowi, że praca pisarza nie jest łatwa. Namawia do systematyczności i planowego tworzenia całej opowieści. Ma swoje zdanie, swoje poglądy i swój styl pracy, z którym nie każdy musi się zgadzać (ani w całości ani w połowie). Jednak mimo wszystko zachęca do pisania i nie podcina skrzydeł. Niektórych ta książka zapewne wkurzy i całkowicie ostudzi zapał (gdyż przerośnie ich wyzwanie). Znajdą się też tacy, których zainspiruje. Jest to książka, do której można zajrzeć niejeden raz – koniecznie wtedy, gdy mamy problem. Tak sobie myślę, że nie jest to typowy poradnik… Autorka w swojej książce ukazuje swoje własne metody i poglądy, co zapewne zainteresuje fanów jej twórczości. Książka sama się nie napisze, ale ta lektura może wskazać drogę, a także inspirować do odkrywania swoich metod działania. Może męczyć podczas czytania i mierzić, ale myślę, że warto po nią sięgnąć. Szczególnie, jeśli ktoś chce zacząć pisać albo jest w trakcie.
„Nie trać czasu. Za mało go masz, by dłużej się wahać. Żyj, myśl, opowiadaj.”
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Klucznik
Polacy nie gęsi
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+ 2,3 cm)
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Klucznik
Polacy nie gęsi
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+ 2,3 cm)
Jestem właśnie w trakcie lektury. :)
OdpowiedzUsuńZapędów do napisania książki nie mam, ale pisać lepiej bym chciała. Myślę że część wskazówek i uwag wpłynęłoby na sposób, w jaki piszę. Dla mnie każda forma rozwoju jest na plus.
OdpowiedzUsuńOd dawna noszę się z zamiarem poznania twórczości tej autorki. Jednak chciałabym zacząć od innej książki, gdyż za poradnikami nie przepadam.
OdpowiedzUsuńTo, że książka jest skierowana do debiutantów, nie oznacza, że powinna zawierać tylko podstawy;) wiele osób szykuje się do debiutu, a pisze od lat i potrzebuje czegoś naprawdę dogłębnego. Książki oczywiście nie czytałam, ale mam w planach i chociaż boję się lekkiego rozczarowania, to i tak po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńDla osób, które myślą o pisaniu, to na pewno interesująca i przydatna książka.
OdpowiedzUsuńNie jestem zbytnio do niej przekonana, bo fakt czasem przydają się takie poradniki, ale to raczej trzeba mieć też do tego talent, nie sądzę, że da się tego nauczyć, a jedynie podszkolić.
OdpowiedzUsuńRady z pewnością są przydatne:)
OdpowiedzUsuńSięgnę zanim zacznę pisać książkę (jeśli kiedyś zacznę) :P
OdpowiedzUsuńZ poradnikiem się zapoznam, gdyż już czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńJa nie planuję wydania książki, więc chyba mi się ta książka nie przyda.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda mi się przeczytać ją w tym miesiącu, bo grzecznie sobie czeka na półce.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że nawet nigdy nie myślałam o pisaniu :) Wolę pozostać czytelniczką :)
OdpowiedzUsuńCzasem myślę o napisaniu książki, ale póki co wolę to zostawić innym ;). Zdecydowanie lepiej mi idzie czytanie i pisanie recenzji ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam nic tej autorki, więc nie umiałabym zaufać jej radom ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic autorstwa Bondy, ale ten poradnik zapowiada się interesująco. Nie lubię takich "złotych środków" na nauczenie się pisać, ale ten brzmi trochę inaczej
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie,
http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/
Książka na pewno jest inspirująca :D
OdpowiedzUsuńLecz zanim bym przeczytała taki poradnik, wolałabym poznać twórczość samej autorki ;)
Na pewno przejrzę tę książkę, zanim kupię. Jestem ciekawa warsztatu pracy Katarzyny Bondy.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś spróbuję coś napisać?
Ja też myślę o pisaniu ;), ale najpierw muszę koniecznie zapoznać się z "Maszyną do pisania..." (cieszy mnie to, bo już czeka na mojej półeczce).
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na tę książkę, cenię Bondę zarówno pisarsko jak i jako człowieka, niemal celebrytkę ;) Zawsze mądrze mówi.
OdpowiedzUsuń