Claire Kendal - Wiem o tobie wszystko
autor: Claire Kendal
tłumaczenie: Piotr Lewiński
tytuł oryginału: The Book of You
wydawnictwo: Akurat
data wydania: 18 lutego 2015
liczba stron: 416
kategoria: thriller/sensacja/kryminał
Ostatnio miałam okazję recenzować kryminał, więc i tym razem zostaniemy mniej więcej w takich klimatach. A to za sprawą książki Claire Kendal – „Wiem o tobie wszystko”. Autorka postawiła na niełatwą tematykę, wzięła na tapetę stalking. Czytając będziecie mogli poczuć się ofiarą psychopaty. Trzeba zaznaczyć, że taki osobnik jest niezwykle przebiegły i inteligentny, a do tego strasznie frustrujący i upierdliwy –a co ważne niebezpieczny i zdolny do wszystkiego. Wnikniecie do świata, w którym trzeba chomikować wszystkie dowody, aby nie wzięli ofiary za „wariata”, który sobie wszystko wymyślił lub źle odebrał zamiary adoratora.
Clarissa z każdym dniem czuje się coraz bardziej osaczona przez Rafe’a. Gdziekolwiek spojrzy, widzi jego twarz, w którąkolwiek stronę się odwróci, dostrzega jego cień, dokądkolwiek pójdzie, on podąża za nią. A wszystko dlatego, że Rafe się w niej zakochał. Śmiertelnie.
„Lęk ostrzega mnie przed niebezpieczeństwem, przed czymś, czego nie mogę ignorować. Nie stać mnie na to, żeby się go pozbywać.”
Jest to historia kobiety, która ma za sobą nieudany związek, a przed sobą o wiele poważniejszy problem. Problem noszący imię Rafe, odziany w obsesję zwaną stalkingiem. Mężczyzna zatruwa jej życie, osacza ją, prześladuje i ewidentnie chce skrzywdzić. Jest chodzącą trucizną, na którą lekarstwem (chwilowym) jest obecność Roberta. Jedna kobieta, dwóch mężczyzn, a każdy z nich coś skrywa. Pierwszego mamy podanego na tacy i wystarczy go prześwietlić. Drugi zaś, wysyła sprzeczne sygnały – takie miałam wrażenie od początku do końca. Dokąd to doprowadzi Clarissę? Sama się zastanawiałam jak potoczy się ta historia, jak daleko to wszystko zajdzie i co czeka naszą bohaterkę.
Stalking – termin pochodzący z języka angielskiego, który oznacza „podchody” lub „skradanie się”. Jest definiowany jako „złośliwe i powtarzające się nagabywanie, naprzykrzanie się czy prześladowanie, zagrażające czyjemuś bezpieczeństwu”. Przykładowe zachowania definiowane jako stalking to śledzenie ofiary, osaczanie jej (np. poprzez ciągłe wizyty, telefony, smsy, podarunki). Działania te są szczególnie niebezpieczne, gdy mogą przybrać formę przemocy fizycznej, zagrażającej życiu ofiary.
Sam pomysł na taką właśnie książkę jest bardzo ciekawy i pouczający. Przybliża nam pojęcie stalkingu i obrazuje to, co zawierają zazwyczaj regułki w słownikach. Zjawisko to może się nam kojarzyć tylko ze sławnymi osobistościami, jednak może dotknąć tak naprawdę każdego. Claire Kendal swoją książkę podzieliła na zwyczajną narrację obrazującą nam otoczenie i okoliczności oraz zapiski, które przybliżają nam postać Clarissy – jej uczucia, myśli i zachowania. Z tej książki aż wycieka lęk… A czytelnik odczuwa frustrację i bezradność – czyli emocje ofiary stalkingu.
W polskim kodeksie karnym stalking stanowi przestępstwo, zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat (art. 190a § 1 k.k.) lub – w przypadku doprowadzenia ofiary do próby samobójczej – do 10 lat.
Okładka obiecuje „wstrząsający thriller psychologiczny”… Tylko czy aby na pewno mowa o tej właśnie książce? Bo moim zdaniem to bardziej przypomina obyczajówkę. Wstrząsającą, psychologiczną, ale jednak ciągle bliżej jej do powieści obyczajowej niż do thrillera. Naprawdę niebezpiecznie robi się dopiero pod koniec, a wcześniej naliczyłam tylko jedną scenę, która może przyspieszyć puls. Wspomniałam wcześniej o „wyciekającym lęku”, ale miałam na myśli zupełnie inny… To moim zdaniem jedyny mankament, małe niedociągnięcie… Poza tym książka jest interesująca i z upływającymi stronami robi się coraz ciekawiej. Czytając niejeden raz zostałam zaskoczona – przebiegłością i starannym planowaniem. Tym jak daleko może posunąć się człowiek w swojej obsesji. Najgorsze jest to, że trudno udowodnić mu winę, a i to nie zawsze działa tak jakby się chciało. Myślę, że gdyby zekranizować tę historię to wyszedłby niezły film. „Wiem o tobie wszystko” to debiutancka powieść Clarie Kednal, która dobrze rokuje na przyszłość, a z tego, co wiem autorka już pracuje nad kolejną mocną powieścią. Być może w niej odczujemy stu procentowy thriller. Póki, co najpierw proponuję zapoznać się z tym tytułem…
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Akurat
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu ( +2,6 cm)
Czytałam tę książkę i nie zachwyciła mnie :(
OdpowiedzUsuńZgadzam się, na miano thrillera psychologicznego nie zasługuje niestety
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, na początku mnie zainteresowała, ale w trakcie czytania postu, a potem komentarzy jakoś mi przeszło. Dobrze, że są na blogach takie opisy ;p
OdpowiedzUsuńStalking to ciekawy temat. Jeśli nie czytałaś "Cichego wielbiciela" Olgi Rudnickiej, to gorąco polecam.
OdpowiedzUsuńMimo że nie jest to thriller to i tak mnie zaciekawił. Lubię takie tematy.
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę i podobała mi się. Napięcie odczuwałam od samego początku i postać stalkera też uważam za ciekawie skonstruowaną, ale rzeczywiście od połowy powieści ta dusząca atmosfera gdzieś się ulotniła. Minus także za przewidywalne zakończenie.
OdpowiedzUsuńOd dawna mam zamiar przeczytać i pewnie to kiedyś zrobię:)
OdpowiedzUsuńKsiążka coraz bardziej mnie intryguje
OdpowiedzUsuńMam tak samo! :D
UsuńGłośno o niej!
Specyficzna, ale ciekawa. Mnie się podobała ;)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu mam ja na swoim celowniku :) Mam nadzieje, że w najbliższym czasie uda mi się ją zdobyć.
OdpowiedzUsuńWidzisz, a mnie nie zachwyciła. Nie odczułam prawie żadnych emocji, a narracja dodatkowo mnie wnerwiała ;) Chociaż jak na debiut nie było źle.
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam, ale mnie niestety nie przypadła do gustu. Jak dla mnie była zbyt nudna i monotonna.
OdpowiedzUsuńKsiążka stoi na mojej półce i mimo zróżnicowanych opinii na jej temat, nadal bardzo chcę ją przeczytać, obyczajówka? Bardzo lubię! :) mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o tej książce różne recenzje. Niebawem sama się przekonam, czy przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńta ksiazka mnie kusi :3
OdpowiedzUsuńHmm,nie wiem,co myśleć. Zastanowię się nad zakupem.
OdpowiedzUsuńJa czytałam książkę polskiej autorki o stalkingu i podobno jest ona dużo lepsza, niż ten debiut. Szkoda, że przez całą powieść bałaś się tylko raz.
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu mam na tę książkę ogromną ochotę. Tym bardziej, że wydawnictwo zadbało o świetną promocję tej lektury, jeszcze przed jej debiutem na księgarnianych półkach :)
OdpowiedzUsuńJest na mojej liście 'must have' ;)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta książka jest po prostu przereklamowana, zawiodłam się. Nie wspominam już, że koło thrillera psychologicznego nawet nie stała.
OdpowiedzUsuńA ja już liczyłam na thriller z prawdziwego zdarzenia.. Ale dobrze,że przeczytałam Twoją recenzję . Teraz przynajmniej nie nastawiam się na nic niezwykłego , tylko na lepszą obyczajówkę . Mogę się więc tylko ewentualnie pozytywnie zaskoczyć .. ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, ale skreśliłam tę książkę. Nie przepadam za obyczajówkami, a już wielokrotnie w recenzjach pojawiało się stwierdzenie, że to właśnie obyczajówka z watkami thrillera. Tak więc odpuszczam :)
OdpowiedzUsuńChciałam przeczytac, ale... Trochę średnich opinii i jakoś mi się odechciało ;)
OdpowiedzUsuńPomimo wielu pozytywnych recenzji tej książki ja jej nie mam w planach...
OdpowiedzUsuńraczej się na nią nie skuszę...
OdpowiedzUsuńO, moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńrównież nie nazwałabym tej książki thirellem, ale tak czy siak miło się ją czytało. :)
OdpowiedzUsuńCoraz więcej bloggerów zabiera się za czytanie tej powieści, może ja też powinnam? :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie za dużo tej batalii sądowej.
Mnie też fabuła momentami bardzo zaskakiwała. Ciekawa lektura i do tego mocna. :)
OdpowiedzUsuńTemat ciekawy jak i poważny. Myślę, iż każdy mógłby zapoznać się z tego typu książką. ;]
OdpowiedzUsuńOstatnio wszyscy czytają tę książkę :) Pewnie po nią i ja sięgnę, ale raczej nie w najbliższym czasie, bo mam wiele innych zaległości przed sobą :)
OdpowiedzUsuń