Stanisław Karolewski - Szarlatańskie wersety. Rok w antykwariacie


autor: Stanisław Karolewski
wydawnictwo: Szarlatan
data wydania: 20 stycznia 2015
liczba stron: 138
kategoria: biografia/autobiografia/pamiętnik

Antykwariat w ogólności przedsiębiorstwo handlujące przedmiotami mającymi wartość z tytułu ich starożytności, osobliwości lub rzadkości, a zarazem przeważnie pewną wartość artystyczną, np. meble, numizmaty, dzieła sztuki. W szczególności księgarnia handlująca używanymi książkami, zwana antykwarnią.

Tak wyjaśnienie znajdziemy w internecie, w encyklopedii bądź w którymś ze słowników. A jak Wy widzicie antykwariat? Ja wyobrażam sobie to miejsce, jako skarbnicę, w której można znaleźć naprawdę cenne zdobycze. Okazy z duszą, pachnące historią, ubrane we wspomnienia i przesiąknięte kurzem. Oczami wyobraźni widzę niewielkie pomieszczenie, które pochłania klienta bez reszty. Nie ważne czy kocha on książki, stare płyty czy kolekcję porcelany.


„ Książki piszę, czytam i zbieram, kupuję, sprzedaję, konserwuję i oprawiam. W weekend używam ich jako cegieł. Na środku antykwariatu buduję miasto. Dobieram wielkości, faktury opraw i kolory, bo jeśli dobrze nie przewidzę, jakim tomikiem posłużę się na górze, wszystko może lec w gruzach. Na środku tego miasta będzie antykwariat, w którym antykwariusz układa z książek miasto.”

Szarlatańskie wersety. Rok w antykwariacie to książka, która nie zaspokoi oczekiwań wszystkich czytelników. Docenią ją miłośnicy prozy poetyckiej, którzy lubią bawić się dwuznacznością słów. Ta z pozoru cieniutka książeczka zawiera ponad sto miniatur, które będą smakołykiem dla miłośników gatunku. Dodatkową atrakcją wzbogacającą treść są zdjęcia, które pochodzą z archiwum autora. Idealnie komponują się z treścią i cieszą oko. Czytelnik znajdzie tutaj nie tylko klimatyczne zdjęcia, ale także wartościowe teksty, pełne ciekawych spostrzeżeń i refleksji.


Niektóre miniatury są naprawdę mini…te zaś zapisane na czarnych kartkach najlepiej czytać w gumowych rękawiczkach, gdyż łatwo zbierają odciski palców (takie moje pierwsze skojarzenie, gdy zaczęłam czytać). Szarlatańskie wersety Stanisława Karolewskiego przeniosą Was do niezwykłego miejsca, pozwolą oderwać się od codzienności i pobujać w obłokach. Jest to książka, którą najlepiej czytać „po trochu” – małymi kroczkami – po to, aby się delektować zawartymi w niej mądrościami.

Czym jest książka? Jak można ją postrzegać?


„Każda z nich prowadzi w niepoliczoną, nieogarniętą opowieść. Oprawa to dno szkatułki. Historia zamknięta w czterech ściankach, w trzystu stronach.”


Ta, którą Wam przedstawiam, którą obgaduję w tej recenzji jest klimatyczna i relaksująca. Ma spokojne tempo, które nie trzyma się sztywnych norm, nie znajdziecie w niej zwartej fabuły i powalającej powieści… Znajdziecie pogaduchy o życiu, ludziach i miłość do książek. Przemyślenia i zapiski autora. Można by to uznać za rozmowę autora z czytelnikiem, antykwariusza z klientem. Komu mogę polecić? Z pewnością miłośnikom prozy poetyckiej, osobą lubiącym poezję, zabawę metaforami, anegdoty i trochę filozofii. Nigdy nie odwiedziłam żadnego antykwariatu, jednak po tej lekturze mam na to wielką ochotę.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu:



Komentarze

  1. Brzmi ciekawie, aż i ja nabrałam chęci, żeby odwiedzić jakiś antykwariat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie trzeba szybko jakiś wyszukać i się tam udać;p

      Usuń
  2. Bardzo ciekawe wnętrze :) czytałam juz recenzję tej książki i chętnie bym ją przygarnęła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że Ci się spodoba (gdy już trafi w Twoje rączki ) ;)

      Usuń
  3. Każda książka w antykwariacie ma jakąś historię. Najciekawsze (a zarazem najsmutniejsze) są te, które mają dedykacje.
    Książka brzmi naprawdę ciekawie, szczególnie przez tę szatę graficzną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, takie są najciekawsze i najsmutniejsze... Ja bym się za żądne skarby takiej książki nie pozbyła ;) A szata graficzna robi wrażenie i przyznam, że cieszy oko.

      Usuń
  4. Kocham książki z antykwariatu! I właśnie smutne jest to, że ktoś dostał dedykację i tak po prostu ją sprzedał...
    Chętnie bym przeczytała tę książkę więc zacznę się rozglądać
    Zapraszam do siebie,

    http://worldofbookss.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie taka książka, była by warta tyle co skarb ;p

      Usuń
  5. Kocham antykwariaty, mam kilka takich starych książek, do których zaglądam mi myślę sobie, czyje ręce wertowały te zniszczone kartki....Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda książka ma swoją historię....a te stare to nie jedną ;)

      Usuń
  6. Nie słyszałam o tej książce; zapiszę sobie tytuł - może kiedyś uda mi się do niej zajrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że taka lektura to miła odmiana od czytanych zazwyczaj książek ;)

      Usuń
  7. Może kiedyś do niej zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Trochę dziwnie czułabym się czytając białe literki na czarnym tle, ale mogę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawie wydana ta książka ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja odwiedziłam antykwariat Szarlatan, gdy byłam we Wrocławiu i osobiście poznałam autora. I książkę również otrzymałam. Niebawem o niej napiszę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie wydana, a z Twojego opisu wynika, że też lirycznie interesująca :)

    Antykwariaty to takie tajemnicze miejsca, które nie pozostawią żadnego mola książkowego obojętnym na swoje czytelnicze bogactwo. Zawsze znajdzie się coś wartego uwagi :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, książka pięknie została wydana. Chętnie odwiedziłabym jakiś antykwariat ;) Muszę to nadrobić ;p

      Usuń
  12. Bardzo ciekawa pozycja, pewnie czytanie jej było było interesującym przeżyciem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię od czasu do czasu coś takiego przeczytać. Taka miłą odskocznia od codzienności i czytanych zazwyczaj książek ;)

      Usuń
  13. Coraz chętniej sięgam po biografie i autobiografie, więc może się zdecyduje na nią :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzooo ciekawa książka :D
    Już zaciskam rączki, byle jej skądś nie ukraść ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło jeżeli zostawisz po sobie jakiś ślad :-) Daje to wiele radości, gdy po przeczytaniu książki i wstawieniu swojej opinii na jej temat ujrzę pod nią jakiś komentarz :-)

Popularne posty