Agnieszka Olejnik - Dante na tropie
autor: Agnieszka Olejnik
seria: Seria z fasonem
wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
data wydania: 5 lutego 2015
kategoria: thriller/sensacja/kryminał
Tym razem chcę Wam narobić smaczka na ciekawą lekturę. Na książkę niecierpliwie przeze mnie wyczekiwaną. Mowa tutaj o najnowszym dziele Agnieszki Olejnik "Dante na tropie". Dlaczego z niecierpliwością czekałam na ten tytuł? Powodów jest kilka. Miałam okazję już czytać książkę Pani Agnieszki i byłam bardzo zadowolona. "Zabłądziłam" (bo o tym tytule mowa) zostanie w mojej głowie na bardzo długo. Gdzieś tam w pamięci przechowuję bohaterów i nadal czuje się zaintrygowana ich przyszłością. Szkoda tylko, że nie będzie kontynuacji :) Tak, więc po tak dobrej lekturze smaczek mi się wyostrzył. Dodatkowo zaintrygowała mnie sama autorka, swoją osobowością, jak i zapowiadaną książką. A przyznam się bez bicia, że fabuła rozkręciła moją ciekawość. Znając styl i lekkość pióra autorki, spodziewałam się ciekawej historii, od której nie będę mogła się oderwać. Czy tak było w rzeczywistości?
Prowincjonalne spokojne miasteczko, przytulna stara willa na uboczu, otaczający ją ogród, wyżeł weimarski o poetyckim imieniu Dante – to świat Anny Drozd, trzydziestoparoletniej bibliotekarki, która porzuciła życie w wielkim mieście, dziennikarską karierę i zaczyna wszystko od nowa. Przed czym ucieka? Dlaczego lubi samotność i stroni od ludzi? I czy nowe miejsce okaże się azylem, którego szuka? Pewnego dnia podczas spaceru Dante przynosi do jej stóp makabryczne znalezisko. Anna zgłasza sprawę na policji i od tej chwili kończy się jej sielska egzystencja. W miasteczku zaczynają ginąć ludzie. Bohaterka prowadzi własne śledztwo. Wkrótce i jej życie będzie zagrożone. Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Kim jest Wiktor Gryka, komisarz policji, który bardzo intensywnie zaangażował się w jej sprawę? Czy może mu ufać?
Wyobraźcie sobie spokojne małe miasteczko, gdzie wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą (albo myślą, że wiedzą). Czas płynie tam miarowo, można by rzec sielsko i spokojnie, ale tylko do chwili… A konkretnie do momentu pierwszego nieboszczyka. Klimatyczne niepozorne miejsce, które skrywa tajemnicę i to wcale nie byle, jaką… Wystarczy do tego dołożyć kilka charakterystycznych postaci, które na pierwszy rzut oka są tak samo niepozorne jak miasteczko, w którym mieszkają. Nie chcę się zagłębiać w fabułę, gdyż opis znajduje się powyżej – kto chce może przeczytać i poruszyć swoją wyobraźnię, ale nie zbyt nachalnie. Teraz kilka słów, zdań – czyli moja opinia. Fabuła mnie naprawdę zaintrygowała. Historia bibliotekarki, która bawi się w detektywa mnie po prostu wciągnęła – całą niedzielę przesiedziałam i czytałam – oczywiście aż do ostatniej kropki. Oczywistością jest też to, że autorka wywiodła mnie w pole i nie odkryłam przed czasem mordercy. Nie mówię, że w porę nie wyczułam pulsującego, drgającego niebezpieczeństwem momentu, bo to od razu wyniuchałam. Główną bohaterką jest Anna, którą polubiłam (chociaż mam wrażenie, że czasami przesadza, ale któż z nas czasem nie popada w przesadę?!). Ma w sobie coś ludzkiego, bywa zabawna i zakręcona, a może „pokaleczona” i niezdecydowana? Myślę, że znajdą się takie osoby, którym ta postać może nie przypasować, wiadomo każdy lubi coś innego. Ja wczułam się od razu w klimat, może dlatego, że sama chętnie pracowałabym w bibliotece, miałabym takiego cudnego psa i przytulną willę? Za co dodatkowo polubiłam Annę? Za to, że jej pasją nie są tylko książki, ale także fotografia. No i za odwagę i kobiecość. Oczywiście gwiazdą jest tutaj Dante, którego nie da się nie lubić.
W tej historii nie zabraknie uniesień, porywów serca oraz zabawnych scen. Myślę, że wyszedłby z tego niezły film. Oczywiście znajdziecie tutaj wątek miłosny na tle mrocznych wydarzeń i niebezpieczeństw, które przybierają na silę. Dodatkowym plusem są postacie…nie są sztuczne, przesłodzone – powiem nawet, że pojawia się pewien brzydal (co jest raczej rzadkością, jeśli chodzi o wątek miłosny). Jak widać nawet w pozornym brzydalu można coś znaleźć pociągającego. Fabuła jest naprawdę doskonale wymyślona, dopracowana w najdrobniejszych szczegółach. Całość czyta się szybko i przyjemnie a styl autorki podbije serce nie jednego czytelnika. Jak na razie same plusy i nawet nie wiem czy są jakieś minusy…ja żadnego się nie doszukałam.
Podsumowując: jest to książka, która przenosi do czytelnika w „inny wymiar”. Do połowy myślałam, że jest do romans na tle kryminału. Jednak po przeczytaniu do samego końca stwierdzam, że jest to dobry kryminał w połączeniu z wątkiem miłosnym. Czyli zachwyci miłośników obyczajówki, romansu i mrocznych klimatów w tym zagadek. Znajdziecie tutaj miłość, zbrodnię, nienawiść, zemstę, życie codzienne i jego problemy a nawet „wiedźmę”. Tak, więc z czystym sumieniem mogę odpowiedzieć na pytanie, które postawiłam na początku. Nie mogłam się od tej książki oderwać, spełniła moje oczekiwania i na pewno będzie honorowym członkiem na mojej półce. Myślę, że kiedyś do niej wrócę. Macie ochotę na naprawdę dobrą lekturę? W takim razie polecam…
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+2.6 cm)
Bibliotekarka na tropie zbrodni - to brzmi ciekawie :). Twórczości pani Olejnik nie znam, ale słyszałam dużo dobrego o ,,Zabłądziłam", które mam w czytelniczych planach. Może do Dantego też dotrę :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać!
O tak zdecydowanie przeczytam ;-)
OdpowiedzUsuńSkoro nie mogłaś się od niej oderwać, to musi być warta uwagi:)
OdpowiedzUsuńNo , no,zaciekawiłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńJak będę mieć okazję, to chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNa razie mam ogromny apetyt na "Zabłądziłam", ale podejrzewam, że kiedy przeczytam tę lekturę, nabiorę ochoty na "Dantego...". :)
OdpowiedzUsuńCoraz częściej zauważam, że jestem zwyczajną ignorantką w temacie polskiej literatury:) Powoli staram się nadrabiać, ale te dobre pozycje wciąż się mnożą, więc kolejne tytuły muszą trochę poczekać :)
OdpowiedzUsuńZabłądziłam nie czytałam, więc Dante na tropie to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. I jak dla mnie książka wypadła trochę gorzej :)
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała poznać tę książkę, gdyż jej fabuła ogromnie mnie intryguję.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że tak oceniłaś tę książkę, o właśnie dziś ją otrzymałem i nie moge doczekać się jej lektury :)
OdpowiedzUsuńJuż słyszałam o tej książce wcześniej i trochę mi się kojarzy z atmosferą Millhaven:)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach, choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że nieprędko po nią sięgnę...
OdpowiedzUsuńMoja babcia mieszka w malutkim miasteczku i wie wszystko o każdym sąsiedzie. Masakra. Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki, więc zdecydowanie muszę zapolować na tą lekturę ;)
OdpowiedzUsuńPoprzednia książka tej autorki była świetna. Tej jestem bardzo ciekawa:)
OdpowiedzUsuńAaa co Ty mi robisz ☺ teraz i ja to muszę mieć tę książkę, a już ją sobie opuściłam.
OdpowiedzUsuńI w dodatku z nadmiaru ekscytacji robię ortografy. ..☺
UsuńTo książka zdecydowanie dla mnie :) muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony mam ochotę na tą książkę ale drugiej nie lubię kryminałów i nawet jeżeli książka będzie dobra to mogę ją słabo ocenić/odebrać
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
http://happy1forever.blogspot.com/
Cześć! Zostałaś przeze mnie nominowana do LBA! :) Szczegóły w poście: http://recenzje-rose.blogspot.com/2015/02/liebster-blog-award-1.html Będzie mi bardzo miło, jeśli weźmiesz udział w zabawie :)
OdpowiedzUsuńTwoje recenzje i polecane książki sprawiają, że moja lista się wydłuża;) Ale dziękuję Ci za to:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHmm, dotąd czytałam raczej oschłe recenzje tej książki, co skutecznie ostudziło mój zapał. Teraz chyba przyjrzę się jej ponownie:)
OdpowiedzUsuńAleż mi ochoty narobiłaś! To coś dla mnie, tym bardziej, że sama mieszkam w takim miejscu, gdzie wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą, a raczej wiedzieć chcą.
OdpowiedzUsuń