C.J. Daugherty - Zbuntowani
autor: C.J. Daugherty
cykl: Nocna szkoła (tom 4)
tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
tytuł oryginału: Resistance
wydawnictwo: Otwarte
data wydania: 22 października 2014
liczba stron: 393
kategoria: literatura młodzieżowa
Zbuntowani to czwarty tom znanej sagi Wybrani. Jeśli mieliście okazję czytać poprzednie części to wiecie co się do tej pory działo i czego można się spodziewać tym razem. Zanim zaczęłam czytać, zastanawiałam się czy przypadkiem się nie rozczaruje. Zazwyczaj kolejne części nie należą do najciekawszych. Miałam nadzieje, że czytanie przyjdzie mi z taką samą swobodą jak do tej pory. Od razu zaznaczam, ze podoba mi się okładka, ma w sobie coś mrocznego, ale zarazem coś co pociąga i intryguje. Lubię takie brukowane uliczki i ładne miasteczka.
Po ataku Nathaniela szkoła staje się miejscem paranoicznym – jest w niej więcej strażników niż uczniów. Ceną za bezpieczeństwo podopiecznych jest ich wolność.
Zdesperowana Allie zrobi wszystko, by powstrzymać podstępnego wroga. Zgadza się nawet na udział w niebezpiecznych nocnych misjach zorganizowanych przez Lucindę. Carter i Sylvain są gotowi walczyć u jej boku. Obaj ją kochają, lecz dziewczyna musi podjąć jedną z najważniejszych decyzji w swoim życiu. Żaden z nich nie będzie czekać wiecznie.
Mam do tych książek słabość! Czytam je i nie zważam na jakieś tam mankamenty. Podobno, ta część niektórych nie zachwyciła, gdyż nie ma w niej dynamizmu a jest nuda. Jakież było moje zdziwienie, gdy zaczęłam czytać i od razu coś zaczęło się dziać. Bo kto widział, żeby w któraś z tych książek zaczynała się od strzelaniny? No właśnie a tu było małe pif paf i bardzo dynamiczna ucieczka na motorze. Doskonały Sylvain stał się jeszcze doskonalszy, gdyż nie zabił siebie ani Allie. Młodociany James Bond! Lekka ironia? Możliwe. W każdym razie początek zapowiadał ciekawą historię. No a co było dalej? Najpierw musiałam sobie przypomnieć na czym skończyła się poprzednia część by wczuć się w klimat i połapać co się z czym je. I muszę stwierdzić, że po tej jednej akcji potem faktycznie nastał spokój…jedno małe zamieszanie w szkole i dowiadujemy się kto jest zdrajcą. Myślę, że każdy zdążył sam do tego dojść po zachowaniu nauczycieli a szczególnie tego konkretnego. Akcji samej w sobie nie ma co się spodziewać aż do samego końca (jak zwykle zresztą). Końcówka ma w sobie coś emocjonującego, ale bo ja wiem czy nowego? Tragizm, śmierć i dziwne zachowanie Nathaniela. Braciszek naszej Allie też się zamotał i chyba sam już nie wie co jest dobre, a co złe. Co więc wypełnia pustkę w akcji? Ano zawirowania sercowe głównej bohaterki. Powiem szczerze, że to już jest lekko irytujące i nudne. Może i bywa romantycznie, może czasami nijakie – zależy jak kto patrzy – ale już jest przereklamowane w tej serii. Jak można nie wiedzieć, którego chłopaka się naprawdę kocha? Ile można wodzić za nos jednego i drugiego. Z jednym się jest, do drugiego wzdycha. Ten ma świetny akcent, jest mega przystojny i ją kocha, a drugi ją rozumie. Ten wątek zaczynał działać mi na nerwy. Żal mi było tych chłopaków, bo któryś w końcu ucierpi. Teraz coś o fabule. Moim zdaniem trochę się ona wlecze…Po co pisać aż tyle tomów?! Nie lepiej jest podkręcić tempo i zakończyć w trzech lub czterech? Trzymanie czytelnika w napięciu i dawkowanie zdarzeń bywa interesujące, ale bez przesady. Ciągle gonimy za tym „króliczkiem” i dopaść go nie możemy. Mimo wszystko książkę przeczytałam szybko i nawet przyjemnie spędziłam czas. Następny tom też z pewnością przeczytam. Muszę się dowiedzieć jak ze wszystkiego wybrnie Allie i co szykuje dla niej Nathaniel. No i czy wreszcie podjęła decyzję co do Cartera i Sylvaina.
Nie chcę się z bardzo rozwodzić na temat fabuły dlatego, że pewnie nie wszyscy czytali poprzednie części. A co to za frajda czytać jak się wie co i jak?! Żadna. Myślę, że spodoba się ona fanom tej sagi a przynajmniej na tyle, że nie rzucą jej od razu w kąt. Mimo tych minusów nie było źle. Czyta się szybko, a bohaterów znamy bardzo dobrze. Może to tylko cisza przed emocjonującą burzą w następnym tomie?! Tego życzę wszystkim fanom tej serii.
Książka bierze udział w wyzwaniu: Czytam opasłe tomiska
Czytałam już dużo o tej serii. Najwyższy czas się z nią w końcu zapoznać :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę udanej lektury ;) Ja osobiście lubię tą serię...zawsze można się do czegoś doczepić, ale ogólnie czyta się szybko i przyjemnie.
UsuńAleż zazdroszczę!! "Zbuntowani" wciąż jeszcze przede mną....
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że jak już trafi w Twoje ręce to Ci się spodoba ;)
UsuńJakoś nie ciągnie mnie do tej serii ;)
OdpowiedzUsuńNie każdy lubi takie klimaty, mnie się tam spodobał pierwszy tom i postanowiłam przeczytać wszystkie ;)
UsuńA ja dopiero zdobyłam "Dziedzictwo" :(
OdpowiedzUsuńTyle do nadrobienia <3
Z tą serią jestem na bieżąco, ale za to mam wielki stos, który się powiększa i powiększa... muszę się w końcu ogarnąć z tym;)
UsuńNie mam tej serii w planachm, jakoś mnie nie interesuje :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
;) Mnie zaintrygował pierwszy tom i tak to się ciągnie.
UsuńPierwsza część czeka na półce :)
OdpowiedzUsuńPierwsza jest chyba najciekawsza ;p
UsuńA ja jeszcze nie przeczytałam pierwszego tomu. Muszę nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że Ci się spodoba ;)
UsuńAha! Ta książka jest w drodze do mnie :) martwię się tylko, że nie będę mieć czasu, by ją szybko przeczytać, bo nauka. A miałam nie kupować ;) Mam jednak niemiłe wrażenie, że ta część nie pochłonie mnie tak jak poprzednie
OdpowiedzUsuńZ kontynuacjami zawsze tak bywa, że jedna część jest lepsza lub gorsza od poprzedniej. Ja tam mimo wszystko lubię te książki.
UsuńDla mnie 1 i 2 tom to czysta rewelacja, tak mi się świetnie czytało, a 3 już mniej. Mimo to chyba po prostu sobie kupię po wypłacie Zbuntowanych, no bo jak tu nie przeczytać dalej :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie..jak tu nie czytać dalej...;)
UsuńPierwszy tom czytałam , ale nie pochłonął mnie do tego stopnia , by sięgnąć po kolejne tomy ;)
OdpowiedzUsuńU mnie było odwrotnie, pewnie przeczytam wszystkie ;)
UsuńJuż druga część mnie rozczarowała i w sumie po kolejne nie mam ochoty sięgać zbytnio... Trójkąt miłosny jest fatalny... Ale okładki super :)
OdpowiedzUsuńTen trójkąt miłosny ciągnie się w nieskończoność i bywa irytujący, ale ogólnie mi się podoba. Lekka i przyjemna lekturka.
UsuńNiestety do fanów nie należę, bo mnie kompletnie nie przekonała do siebie, chyba w moim mniemaniu była zbyt nudna
OdpowiedzUsuńW tej części faktycznie akcji jest niewiele,ale mam nadzieje, że to cisza przed burzą ;p
UsuńOd samego początku byłam zniechęcona i nadal nie mam zamiaru sięgać po tę serię.
OdpowiedzUsuń~Księżycowa Pani
;)
UsuńJakoś przegapiłam twoją recenzję tej książki. Ja też jestem ciekawa dalszych losów i finału serii :) Cóż jest to jak dla mnie jedna z lepszych serii dla młodzieży :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, jest to jedna z lepszych serii dla młodzieży. Ja co prawda już się do młodzieży nie zaliczam, ale podoba mi się i mam do niej słabość;)
Usuń''Zbuntowanych'' mam niemal do tygodnia, ale kompletnie nie mam czasu się na nich zabrać :(
OdpowiedzUsuńnamalowac-swiat-slowami.blogspot.com
Kupiłam tę książkę na targach, choć nawet nie czytałam pierwszego tomu ;) Tak bardzo wierzę Waszym rekomendacjom (tzn Twoim i Beti G. i kilku innym blogerek ;)
OdpowiedzUsuńZ kim będzie allie w zbuntowanych? Proszę o odpowiedz
OdpowiedzUsuńProponuję przeczytać...;) Moja odpowiedź mogłaby tylko zepsuć przyjemność czytania Tobie jak i innym ;)
UsuńW tym tomie miałam taką wielką ochotę przyłożyć Allie z otwartej dłoni prosto w twarz.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą serię, ale na BOGA, Allie, słonko jak można nie wiedzieć którego się kocha?! Poważnie działała mi na nerwy i to już odkąd skończyłam "Dziedzictwo". Sylvian czy Carter, Carter czy Sylvian. Nie wyrabiam. :)
Ojojoj...<3 Właśnie dziś skoczyłam Zbuntowanych ...!<3 Jeśli mogę przekląć... Końcówka zajebi*ta ! Od początku właśnie jemu kibicowałam !!! <3 Uwielbiam tą książkę ! Moim zdaniem, Zbuntowani to po Wybranych najlepsza część Nocnej Szkoły, może mało akcji... Ale chyba w 5 tomie zapowiada się coś wielkiego ! Pozdrawiam z Cimmerii !:*
OdpowiedzUsuńczy wiadomo kiedy kolejna część?
OdpowiedzUsuń