Kolejny rozdział - Agata Kołakowska


wydawnictwo: Prószyński i S-ka
data wydania: 2 lutego 2017
liczba stron: 390

„Do bycia szczęśliwym potrzeba przecież odwagi...”

Szczęście. Towar deficytowy, wielkie pragnienie, złudzenie i wywoływacz zazdrości u innych. Każdy z nas chce być szczęśliwy, ale różnie to bywa. Jedni są i można im szczerze zazdrościć, inni tylko na takich wyglądają. Są i tacy, którzy swojego szczęścia nie dostrzegają do czasu, aż coś się wydarzy. Nie można pominąć tych, którzy wiedzą co im da szczęście, albo co im nie pozwala na taki stan, ale nie mogą się przełamać, aby coś zmienić. Jak widać odwaga wspomniana w cytacie jest niezbędna! Do czego? A choćby po to, żeby ruszyć tyłek i coś ze sobą zrobić, albo zastanowić się nad własnym życiem. Jednak czasami musi być jakiś impuls, który nas do tego zmusi. Tak też się stało w przypadku bohaterów książki Agaty Kołakowskiej „Kolejny rozdział”.
Jak czuje się człowiek, który otrzymuje na skrzynkę mejlową powieść w odcinkach, która z rozdziału na rozdział coraz bardziej przypomina jego życie? Maciej Tarski, redaktor w uznanym wydawnictwie, przychodzi do pracy i jak co dzień odbiera pocztę. Otwiera wiadomość, która na pierwszy rzut oka nie różni się niczym od dziesiątek innych. Jednak w załączniku, zamiast książki, znajduje wyłącznie pojedynczy rozdział, wysłany przez anonimowego autora o pseudonimie XYZ. Opowieść wciąga go od pierwszego zdania. I wydaje się niepokojąco znajoma. Kalina Milewska, popularna autorka thrillerów, cierpi na kryzys twórczy. Jej ostatnia powieść zebrała niepochlebne recenzje, o czym redaktor Tarski nie pozwala jej zapomnieć. Wydzwania do niej nieustannie, aby dowiedzieć się, jak postępują prace nad kolejną, nie kryjąc, że spodziewa się bestsellera na miarę poprzednich.  Redaktor Tarski podejrzewa, że intrygująca korespondencja to sprawka Kaliny, wkrótce jednak wychodzi na jaw, że jest w błędzie.  Kalina i Maciej zaczynają się niepokoić. Kto bawi się ich kosztem? Kto wie tak wiele o ich dotychczasowym życiu? I o tym, co w nim nastąpi wkrótce…  Podejrzewają wszystkich, znajomych i członków rodzin. Wraz z kolejnymi rozdziałami powieści dociera do nich, jak niewiele wiedzą o sobie i jak bardzo zapętlili się w rzeczywistości. Czy książka anonimowego autora pomoże im rozwiązać życiowe problemy? Czy poznają tożsamość tajemniczego XYZ-a?
Jak to jest, gdy ktoś wie więcej o Tobie niż Ty sam? Zapewne to przerażające uczucie, ale równie wywołuje impuls. Taki tam sygnał do naszego mózgu, aby pomyśleć co jest nie tak. Oczywiście w pierwszej kolejności można zastanawiać się, kto jest na tyle bezczelny, cwany i przebiegły? Kto z otoczenia śmie robić nam takie żarty? Podejrzenia, niepewność i nieufność. To czuł zarówno Tarski jak i Kalina. Oboje również nie potrafili żyć pełnią życia. Od środka gryzło ich coś powoli, ale skutecznie. Zarówno ona i on walczyli z własnymi demonami. Co z kolei wywoływało brak zrozumienia bądź zazdrość wśród otoczenia.

„Kolejny rozdział” to historia lekka i wciągająca od początku. Czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Wraz z rozwinięciem akcji wkraczamy w klimat z dreszczykiem, tak jakbyśmy czytali jakiś kryminał, a może i nawet thriller. Kombinujemy, żeby rozwiązać zagadkę i spodziewamy się, że coś się wydarzy. Przynajmniej ja czekałam na jakieś mega zakończenie, jakieś mocniejsze uderzenie, które będzie kulminacją. Im bliżej byłam zakończenia tym bardziej na to czekałam. Niestety koniec się zbliżał, a mojego mocnego uderzenia nie było. Tak też dobrnęłam do końca. Końca, który mnie totalnie rozczarował. Tak jak całość była w miarę apetyczna i nawet wciągająca, a sam pomysł na fabułę bardzo dobry, tak zakończenie jest dla mnie porażką. Nie wiem, czego się spodziewałam, ale raczej nie tego. Dwa ostatnie rozdziały to jakby dwa odrębne zakończenia. Jedno bym nawet zaakceptowała, drugie już wprowadziło zamęt w mojej głowie. Coś typu: „Halo, co jest grane?”To ostudziło nieco mój entuzjazm jeśli chodzi o powieść Agaty Kołakowskiej. Jest co prawda lekko i przyjemnie i nawet przewidywalność nie raziłaby mnie jakoś szczególnie, ale to zakończenie już tak. A szkoda…

Podsumowując książka Agaty Kołakowskiej to taka analiza psychologiczna głównych bohaterów. Rozłożenie na czynniki pierwsze ich emocji i życia. Autorka porusza tutaj temat ludzkich wyborów i tego jaki mają one wpływ na nasze życie. Pokazuje jak nas i nasze wybory postrzega otoczenie, w jakim się obracamy. A także, że szczęście bywa złudne… Można je również przegapić. Na doświadczeniach głównych bohaterów widzimy, że warto wsłuchać się w siebie i ruszyć z miejsca, warto jednak pamiętać, że za nasze wybory przyjdzie nam też płacić jakąś tam cenę. To moja pierwsza powieść tek autorki więc nie mam porównania z innymi jej książkami, tę pochłonęłam szybko jednak niestety nie obyło się bez rozczarowania. Czy sięgnę po inne tytuły? Jeszcze nie wiem. Czy mogę z czystym sumieniem polecić tę książkę? Myślę, że tak. Ma na swoje atuty, a i może Wam zakończenie się bardziej spodoba.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka

Komentarze

  1. Uff, a myślałam, że tylko ja mam problem z zakończeniem, a w zasadzie... dwoma zakończeniami. Tak jak pierwsze przyjęłam do siebie i zaakceptowałam, tak drugie zupełnie do mnie nie przemówiło. Z tego względu staram się nie pamiętać ostatniego rozdziału...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawiodłam się na jednej jej książce i nie ciągnie mnie do tej autorki. ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie czytałam książek tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło jeżeli zostawisz po sobie jakiś ślad :-) Daje to wiele radości, gdy po przeczytaniu książki i wstawieniu swojej opinii na jej temat ujrzę pod nią jakiś komentarz :-)

Popularne posty