Marcelina i pamięć przodków - Izabela Skorupka
cykl: Marcelina i pamięć przodków (tom 1)
wydawnictwo: Axis Mundi
data wydania: 27 stycznia 2016
liczba stron: 368
„Zacznijmy od tego, że rzeczywistość to pojęcie dawno wyeksploatowane, ba, pozbawione większego sensu. Każdy z nas żyje w świecie, który jemu samemu wydaje się niezwykle realny, namacalny, a zatem „prawdziwy”. A prawda, jak to z prawdą najczęściej bywa, jest zupełnie gdzie indziej. Ona bywa w różnych miejscach…”
Ja od swojej rzeczywistości, czyli świata dobrze mi znanego i namacalnego, przeniosłam się do zupełnie innego, nierealnego i wręcz magicznego. Krótko mówiąc, oderwałam się na jakiś czas od codzienności i męczącej mnie wtedy choroby. A co ciekawe i ważne, miałam okazję znów stać się na chwil kilka dzieckiem, odkrywającym literaturę barwną, pobudzającą wyobraźnię, w której może wydarzyć się wszystko. Stało się tak za sprawą książki Izabeli Skorupki – „Marcelina i Pamięć Przodków”, która stworzona została z myślą o młodszych czytelnikach.
Pierwsza część powieści fantastycznej o Marcelinie, która tylko pozornie jest zwykłą jedenastolatką. W jej rodzinie talent pisarski dziedziczy się wraz z klątwą, przez którą dziewczynka zostaje wciągnięta w serię niezwykłych zdarzeń. Trafia do tajemniczego domu, bliźniaczo podobnego do jej własnego. Kim jest tajemniczy Kolekcjoner? Jak rodzina Łobzowskich wplątała się w historię pisarzy ciągnącą się od pokoleń? Czy uda im się uwolnić uwięzionych w Bezczasie?
Pewnego wtorkowego poranka poznajemy budzącą się ze snu Marcelinę, która jest główną bohaterką tej historii. Nagle podczas rodzinnego śniadania bawi się dziwnym kamieniem i po chwili znika. Zabiera ze sobą czytelnika, z którym odkrywa to dziwne miejsce. Na początku ląduje w domu łudząco podobnym do jej własnego, natomiast później ciąg wydarzeń rzuca nas w wir przygód, postaci i niecodziennych miejsc. Wszystkiego musimy się stopniowo dowiedzieć, a jest czego. Wszystko wydaje się zakręcone, dziwne i totalnie nierealne. A to, co zostawiliśmy za sobą powoli się zaciera. Można powiedzieć, że w tym samym czytelnik doznaje rozdwojenia i staje się świadkiem chaosu, który zapanował w rodzinie Łobzowskich po zaginięciu dziewczynki. Trzeba zaznaczyć, że rodzinka jest oryginalna, barwna i nietuzinkowa. Od samego początku budzą sympatię. Oczywiście z czasem pojawiają się nowe postacie, które mają zostać bezpośrednio włączone do poszukiwań i co ważne rozwikłania tajemnicy, jaką jest Pamięć Przodków, klątwa, Bezczas i fakty nieznane z życia poprzednich pokoleń.
„Pamiętajcie jednak, że słowa nie podlegają mocy czasu, one są na niego odporne. Podobnie świat stworzony ze słów, on jest również od działania czasu niezależny.”
Autorka stworzyła dynamiczną i barwną historię, która zabierze nas nie tylko do świata tajemnic przodków, ale również do świata książek. Świata, w którym słowo pisane ma ogromną moc. W rodzinie Łobzowskich książki są codziennością, są wkomponowane w otoczenie, a pisarstwo mają we krwi. To zarówno talent jak i klątwa. Odpowiedzi znajdziemy w przeszłości jak i w Bezczasie. No właśnie Bezczas. Jest to miejsce dziwne, aczkolwiek ciekawe. Powiedziałabym, że plastyczne i żyjące książkami. To tam mają one największą moc, a szczególnie słowa, które są kluczem chyba do wszystkiego. Oczywiście nie zabraknie ciemnych charakterów, dziwnych zbiegów okoliczności, utarczek słownych między bohaterami i rodzinnego śledztwa. Bohaterowie są niezwykle barwni, jedne wychodzą oczywiście przed szereg i dominują nad resztą. Niekiedy miałam ochotę potrząsnąć co niektórymi, żeby się ogarnęli, jednak ten chaos, niekiedy komiczny jest tutaj bardzo potrzebny. Bez niego nie było by rodzinki Łobzowskich i tego dodatkowego klimatu.
Izabela Skorupka z wykształcenia antropolog kultury i dekorator wnętrz. Autorka tekstów piosenek, sztuk dla dzieci oraz opowiadań i wierszy. Od lat prowadzi dziecięcy teatr „Zebra w kratkę”, w którym współtworzy spektakle z młodymi aktorami. Prywatnie mama dwójki nastoletnich chłopców, miłośniczka czytania, gotowania, spotkań z przyjaciółmi i podróży. „Marcelina i Pamięć Przodków" to jej pierwsza powieść.
Dawno już nie czytałam literatury tego typu. Dobra i zła wkomponowanego w świat dorosłych, dzieci i niecodziennych wydarzeń. Co jest ukryte w tej opowieści? Myślę, że młody czytelnik zauważy jak ważne jest działanie zespołowe, zaufanie, rodzina i jej korzenie, a także sama literatura, która może zabrać nas gdzie tylko chcemy. Wyobraźnia autora (w tym przypadku autorki) i czytelnika może zdziałać cuda i również pracować zespołowo. W książkach możliwe jest wszystko. Nawet kamienie, które zabiorą nas do Bezczasu. Oczywiście książka Izabeli Skorupki różni się od tych, które czytam na co dzień, jednak była miłą odskocznią. Co mnie urzekło w tej powieści? Na pewno rodzinka Marceliny i rodzinny dom, który ma swój urok i w którym książki mają swoje miejsce. Do tego tajemnice przodków i „zagięcie” czasowe. A także to jak została wydana. Sama okładka już mi robi smaczku, a w środku również znajdziemy kilka ilustracji, które pobudzą wyobraźnię.
„Marcelina i Pamięć Przodków” to ciekawa pozycja dla dzieci/młodzieży, które mają ochotę na nietuzinkową historię. Tak więc jeśli chcecie komuś w odpowiednim przedziale wiekowym (bądź sobie) zrobić literacki prezent, to polecam tą miłą i przyjemną lekturę z barwnymi bohaterami i równie żywymi dialogami.
„Prawda znajduje się w różnych wymiarach, wszystkie są tak samo prawdziwe, realne i rzeczywiste. Są ściśle ze sobą połączone, ale w świadomości większości z nas po prostu nie ma dla nich miejsca. Ludzie nie wiedzą o ich istnieniu. Większość ludzi nie chce nawet o nich wiedzieć.”
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Axis Mundi
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale dla mojej młodszej szwagierki wydaje się być idealna! Zwłaszcza, że ma takie samo imię jak główna bohaterka :)
OdpowiedzUsuńWiem, komu polecić tę książkę. Na pewno spodoba się mojej kuzynce.
OdpowiedzUsuńJa już młodzieżą nie jestem, ale lubię czytać takie historie. Chyba się na nią skuszę ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie jest to książka dla mnie. Raczej sobie odpuszczę ;). Ale dla młodszych czytelników powinna być w sam raz.
OdpowiedzUsuńMimo, że do dziecka mi daleko, to chętnie przeczytałabym :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością polecę bratu, bo jak dla mnie.. to nie bardzo ;)
OdpowiedzUsuń