Nicholas Sparks - Pamiętnik
tłumaczenie: Anna Maria Nowak
tytuł oryginału: The Notebook
wydawnictwo: Albatros
data wydania: 20 września 2013
liczba stron: 256
kategoria: romans
Po moim pierwszym debiucie z twórczością Nicholasa Sparksa (Najdłuższa podróż), przyszedł czas na kolejną próbę. Pamiętnik – został mi polecony przez blogerki, na których zrobił on wielkie wrażenie. Od razu zostałam uprzedzona, o wyjątkowości tej historii a także o tym, że może ona wycisnąć nie jedną łzę. Tak więc zachęcona postanowiłam wreszcie się za nią zabrać. W tym celu odbyłam rozmowę telefoniczną i po niedługim czasie trafiła książka w moje ręce. Poznałam już trochę styl autora, więc wiedziałam czego mam się spodziewać a pozytywne opinie na temat tego tytuły jeszcze bardziej wyostrzyły moje oczekiwania wobec tej książki.
W starym, wytartym notatniku kryje się kronika pewnej miłości, która rozkwitła po zakończeniu II wojny światowej gdzieś w Karolinie Północnej. Noah Calhoun odczytuje ją wieczorami w domu opieki pewnej kobiecie cierpiącej na chorobę Alzheimera. Dzięki sile uczucia przeżywa na nowo cudowne chwile swojej wielkiej miłości. Przypomina sobie, kiedy w 1932 roku po raz pierwszy zobaczył Allie Nelson - ich potajemne spotkania, wspólne wakacje i trudny okres rozstania, gdy zniknęła z jego życia na czternaście lat...
Opis zapowiada dużą dawkę melancholii i faktycznie sporo znajdziemy jej w książce. Na samym początku już poznajemy sentyment, starość, przemijanie i wspomnianą już melancholię. Następnie przenosimy się do świata wspomnień. Tym samym poznajemy bohatera za czasów młodości i młodej dorosłości. Czytając czuć zapach jesieni, ciepło słońca i niezapomniany klimat miejsca, w którym rozgrywa się akcja powieści. Widzimy wschodzące słońce, ganek, słyszymy świerszcze i czujemy spokój. Autor zabrał nas do miejsca niezwykłego, odludnego i magicznego. Idealne miejsce na miłość. Na spokój, na pozbieranie myśli. Idealne dla poety i malarki. Idealnego chyba dla większości. Czytelnik czuje się jak u siebie w domu. Czytając widziałam wszystko w jesiennych słonecznych barwach (z wyjątkiem szalejącej burzy, która ma w sobie faktycznie coś romantycznego). A muszę się przyznać, że koniec lata i początek jesieni jest dla mnie okresem melancholii i o dziwo lubię ten czas. Nicholas Sparks doskonale opisał całą historię i bohaterów. Nie popełnił żadnego błędu. Nie mam do czego się przyczepić i nawet nie chcę. Książka nie jest obszerna, duża czcionka i łatwy płynny styl autora pozwala na szybkie i płynne czytanie. A historia urzeka. Taka powinna być właśnie miłość. To powinien właśnie przeżywać człowiek, to powinno być kwintesencją istnienia. Jednak rzadko trafia się tak silne uczucie. Kiedyś, chyba zdarzało się to częściej. Wtedy ludzie mieli inne priorytety i inne wartości.
„Bądź spokojna, bądź sobą gdy jestem przy tobie,
Prędzej słońce ci zgaśnie, niźli ja to zrobię.
Prędzej woda przed tobą toś świetlistą schowa,
Liście szelest uciszą, niźli moje słowa,
Którymi cię obdarzam, stracą wdzięk i powab.”
Prędzej słońce ci zgaśnie, niźli ja to zrobię.
Prędzej woda przed tobą toś świetlistą schowa,
Liście szelest uciszą, niźli moje słowa,
Którymi cię obdarzam, stracą wdzięk i powab.”
Książka jest faktycznie bardzo poruszająca. Łzy miałam w oczach nie raz, a praktycznie pod sam koniec już ciągle. Starość opisana przez autora jest namacalna, a miłość niepokonana. O takim zakończeniu powinniśmy marzyć. Smutne, ale jednak z miłością w sercu. I do samego końca. Jeden dzień wyjęty z dnia starszych ludzi, potrafi też być piękny, ale jakże rzadki i drogocenny i bardzo ulotny. Miłość tych ludzi, jest zawarta, w każdym słowie a nawet przecinku. Wiersze idealnie pasują do klimatu a listy wzruszają. Jest to historia młodych ludzi, potem czas na namiętną dorosłość spowodowaną impulsem i powrotem w przeszłość a na koniec mądra i pouczająca historia starców. Taka historia może być równie romantyczną, pociągająca i przyśpieszająca bicie serca jak te pisane dla nastolatek z przystojniakami nie z tego świata. Idealna książka dla kogoś, kto akurat za tydzień wychodzi za mąż – a nie powiem daje do myślenia. Tym bardziej, że takowy wątek też się pojawia. Jednak ważną rolę odgrywa siła przetrwania prawdziwej miłości. Pisząc recenzję nadal jestem poruszona i pod wrażeniem. Duża dawka melancholii daje do myślenia i wprowadza w sentymentalny nastrój. Całość się wręcz połyka! Nie pozostaje mi więc nic innego jak zachęcić innych do poznania historii Allie i Noah i podziękować za polecenie mi tej książki - Anastazjo B. i Lustro Rzeczywistości – dziękuję! :)
„Zdaje się, że tylko starzy ludzie potrafią siedzieć obok siebie, milczeć i nie czuć się niezręcznie. Młodzi, popędliwi, niespokojni, zawsze muszą przerwać ciszę. Wielka szkoda, cisza bowiem jest czysta. Cisza jest święta. Zbliża ludzi, gdyż tylko ci, którzy się dobrze ze sobą czują, mogą siedzieć w milczeniu. Oto wielki paradoks.”
Czytałam książkę jakiś czas temu i w pełni zgadzam się z Twoją opinią.
OdpowiedzUsuńŚwietna historia "do połknięcia" :)
A w dodatku opisana z lekkością ;)
UsuńCzytałam - świetna książka, na końcu się rozkleiłam.... ;)
OdpowiedzUsuńTo tak samo jak ja;p
UsuńPrzyjemność po mojej stronie! Cieszę się niezmiernie, że udało się nam Ciebie zachęcić i co lepsze, Twoje odczucia pokładają się z naszymi :) Wszyscy czytajmy "Pamiętnik"! :)
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam! Niech wszyscy czytają "Pamiętnik" ;)
UsuńFilm mi się bardzo podobał, za to książka wcale, chociaż lubię twórczość Sparksa. Ale "Pamiętnik" mnie nie zachwycił...
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Nie oglądałam filmu, i nawet dobrze się składa, bo wtedy bym nie sięgnęła z takim apetytem po książkę ( zazwyczaj po obejrzeniu filmu, czytanie książki mi tak nie smakuje - wolę odwrotną kolejność;p )
UsuńCzytałam ,,Ostatnią piosenkę" i parę łezek uroniłam. Muszę książkę przeczytać.
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale muszę zapamiętać tytuł i nadrobić zaległości;p
UsuńNiedawno czytałam , miałam podobne odczucia do Ciebie , świetna powieść ;)
OdpowiedzUsuńChciałoby się czytać więcej takich ;)
UsuńDokładnie ;) A czytałaś jeszcze inne książki tego autora ?
UsuńPoza "Pamiętnikiem" to tylko "Najdłuższą podróż" ale na półce czeka "Anioł stróż" i po weselu mam w planach się za nią zabrać ;)
UsuńTo poczekam na Twoją recenzję "Anioł Stróż" ,bo nie wiem ,czy się za nią zabierać . Głównie zaciekawił mnie opis , Sparks porzucił swoje przyzwyczajenia i nie stworzył romansu , tylko nutkę sensacji ;)
UsuńTo prawda, opis intryguje i sama jestem ciekawa co z tego wyniknie. Mam nadzieje, że będzie tak ciekawie jak obiecuje to opis;p Szkoda, że na razie nie mam czasu na przeczytanie tej książki. Ale we wrześniu od razu się za nią zabiorę ;)
UsuńChętnie się skuszę
OdpowiedzUsuńMyślę, że Ci się spodoba ;) A przynajmniej mam taką nadzieję ;)
UsuńMoje pierwsze spotkanie z autorem niestety nie należało do udanych. Wszyscy właśnie rozpisują, by sięgnąć po pamiętnik. Film mnie urzekł, więc myślę że czas dać autorowi jeszcze jedną szansę :)
OdpowiedzUsuńPamiętnik jest naprawdę bardzo dobry, i w dodatku fajnie się czyta;)
UsuńProszę bardzo :) wiedziałam, że Cię zachwyci. To cudowna historia.
OdpowiedzUsuńCudowna i to jak, a w jaki nastrój wprowadza! Myślę, że kiedyś sięgnę po nią po raz kolejny ;)
UsuńTo przepiękna historia :) Jak zresztą wiele spisanych przez Sparksa...
OdpowiedzUsuńJak na razie przeczytałam dwie, jednak mam w planie poznać więcej książek tego autora;)
UsuńKoniecznie to zrób :) Ja sama muszę niektóre nadrobić :)
UsuńI pomyśleć, że książka tego autora leżała na półce mojej mamy przez tyle lat a ja ją odkryłam dopiero niedawno! Ale już wpadła w moje oko i ją sobie pożyczę ;) A na mojej półce czeka już "Anioł stróż" ;)
UsuńCzytałam dawno temu (nadmienię, że zamierzam odświeżyć tę lekturę), ale byłam chyba zbyt młoda i głupia, bo jakoś mnie nie zachwyciła, a błąd!...
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, że do niektórych książek trzeba dojrzeć, mnie kiedyś interesowały inne książki niż ostatnimi czasy. Mam nadzieje, że tym razem bardziej Ci przypadnie do gustu ;) Pozdrawiam
UsuńNie widziałam ani filmu ani nie czytałam książki. Może kiedyś nadrobię :)
OdpowiedzUsuńJa jak na razie jestem na etapie książki, film pewnie kiedyś tam też obejrzę, żeby się przekonać jak odzwierciedla historię opisaną w książce;)
UsuńKsiążki tego autora ciągle przede mną.
OdpowiedzUsuńW takim razie mogę Ci z czystym sumieniem polecić twórczość Sparksa ;)
UsuńSwego czasu byłam fanką twórczości tego autora. "Pamiętnik" także czytałam i mile wspominam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że inne książki tego autora też mi się spodobają, bo już na półce czeka kolejna ;)
UsuńBardzo lubię twórczość Nicholasa Sparksa. Szczególnie polecam ''Ostatnią piosenkę''- niezwykła książka. Powyższej powieści nie czytałam, ale oglądałam ekranizację, która poruszyła mnie dogłębnie.
OdpowiedzUsuńJa za to jeszcze nie miałam okazji czytać "Ostatniej piosenki", ale mam nadzieje, że to wkrótce nadrobię ;)
UsuńZdecydowanie muszę się z nią zapoznać! O Sparksie słyszałam już wiele dobrego. Możliwe, że zacznę zaznajamiać się z jego twórczością właśnie od "Pamiętnika". Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńW takim razie gorąco polecam! Ja właśnie też jestem na etapie poznawania jego twórczości ;p Pozdrawiam
UsuńCzytałam, ta powieść zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Jest niezwykle wzruszająca.
OdpowiedzUsuńTo prawda, jedna z lepszych jakie miałam okazje czytać ;)
UsuńMoje MUST READ - nawet nie wiem, ile razy ten tytuł przelatywał obok mnie!
OdpowiedzUsuń"Pamiętnik" jest naprawdę wart przeczytania ;)
UsuńMimo że za Sparksem aż tak nie przepadam to jednak mam ochotę na "Pamiętnik" a Twoja recenzja tylko podsyciła mój apetyt! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo ;) Mam nadzieje, że Ci się spodoba bo jest nie tylko wzruszająca i zapadająca w pamięć, ale także niezwykle klimatyczna ;)
UsuńTego autora czytałam ksiażkę o dalszych tak jakby losach tej rodziny, ale tytułu nie pamietam.
OdpowiedzUsuńTej ksiązki nie czytałam ale film kocham i płacze za każdym razem ...
Może kiedyś trafię na wspomnianą przez Ciebie książkę. Mam zamiar zagłębić się w twórczość Sparksa ;) A u mnie jest odwrotnie. książkę czytałam a filmu nie widziałam;p
UsuńW tym przypadku zarówno książka, jak i film wywołały we mnie takie emocje, że nawet po kilku latach pozostają w mojej pamięci i czasami do nich wracam :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że w mojej pamięci ta historia zostanie na długo i chętnie do niej powrócę ;)
UsuńJeszcze nie czytałam, ale chętnie to nadrobię :)
OdpowiedzUsuńPolecam;)
UsuńSparks to jeden z moich ulubionych pisarzy-mózgotrzepów :) Dla mnie tego typu książki odmóżdżają i sprowadzają kobiety do roztrzęsionych kłębków emocji. Ale i tak je lubię :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie odmóżdżają, ale są świetne i miło się przy nich spędza czas ;) Tak jak z czekoladą, tyłek po niej rośnie, ale smakuje bajecznie;p
UsuńCzytałam kiedyś 'Pamiętnik' i w sumie dobrze mi się czytało, ale ochów i achów jako takich nie było i zdążyłam już o niej zapomnieć. Nie dla mnie takie historie. Jednak bardzo spodobała mi się książka Nicholasa Sparksa pt.' OStatnia piosenka'. Piękna opowieść. Czytałaś moze?
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze, ale mam w planach ;)
Usuńkocham Sparka :) kazda ksiazka straszniemnie sie podobala :)
OdpowiedzUsuńhttp://villemo20.blogspot.com/
Ja już mam oko na inne tytuły, mam nadzieje, że mi się spodobają ;)
UsuńTa książka jest dla mnie bardzo wyjątkowa i czytam ją przynajmniej raz do roku :P
OdpowiedzUsuńA film widziałam chyba z milion razy, czasem dialogi znam na pamięć :P
Tak, wiem - beznadziejna romantyczka ze mnie :)
Zapraszam na porównanie opinii:
http://przezpiekneokulary.blogspot.com/2014/03/pamietnik-nicholas-sparks.html
Uwielbiam Sparksa, chociaż w większości oglądałam filmy, tak też było w przypadku tego tytułu. Piękna historia. Mnie też bardzo wzruszyła książka Sparksa "List w butelce" - płakałam jak bóbr.
OdpowiedzUsuń"List w butelce" coś mi mówi ten tytuł...
UsuńBardzo lubię Sparksa za książkę "Jesienna miłość" , więc i "Pamiętnik" chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs i przepraszam za spam:
http://mobscene69.blogspot.com/2014/08/konkurs-2-losowanie.html
Nie miałam okazji przeczytać, ale z tego co wiem, to wydaje się ciekawa i chętnie ją przeczytam ;) A co do konkursu to zaraz ogarnę co i jak ;)
UsuńHahhaha, ale fajnie, że ta książka została wydana rok temu w moje urodziny :D
OdpowiedzUsuńCo do recenzji - bardzo podoba mi się Twój styl, a sama recenzja jest wyjątkowo klimatyczna, bardzo mnie zachęciła do "Pamiętnika", który już wcześniej chciałam przeczytać ;) A ostatni cytat jest wyjątkowo piękny.
Dziękuje za miłe słowa ;) Taka książka to rewelacyjny pomysł na prezent;) Mam nadzieje, że Ci się spodoba jak już zaczniesz czytać ;p
UsuńJa oglądałam tylko ekranizację i niestety... nie przypadła mi do gustu. Teraz nie bardzo mam ochotę na książkę. Tak to jest zaczynać od filmu...
OdpowiedzUsuńTeż tak mam , dlatego zawsze staram się zaczynać od książki ;p choć nie zawsze to wychodzi ;/
UsuńNie czytałam - nistety - żadnej książkkki Sparksa, a widzę, że wiele osób go chwali jako pisarza. Muszę kiedyś spróbować - mam nadzieję, że nie długo. Myślę, że "Pamiętnik" będzie w sa raz na rozpoczęcie przygody z jego utworami ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak ;)
UsuńCzytałam tą powieść jak i jego kontynuacje, aczkolwiek nie jest aż tak rewelacyjna jak Pamiętnik, ale po Ślub również możesz sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńA ekranizacja przede mną. :)