Cecelia Ahern - Pamiętniki z przyszłości
tłumaczenie: Joanna Grabarek
tytuł oryginału: The Book of Tomorrow
wydawnictwo: Świat Książki
data wydania: 18 czerwca 2011
liczba stron: 352
kategoria: Literatura piękna
Cenię sobie twórczość Ceceli Ahern, dlatego po raz kolejny sięgnęłam po jej książkę. Miałam ochotę przenieść się do magicznego miejsca, oderwać od codzienności i ulecieć w kruchy świat wyobraźni. A przecież do tego właśnie zachęcał opis. Okładka zresztą też.
Tamara zawsze miała wszystko, czego zapragnęła. Urodzona w bogatej irlandzkiej rodzinie, wychowywała się w domu z prywatną plażą, szafą pełną markowych ubrań i własną luksusową łazienką. Gdy jej ojciec popełnia samobójstwo, życie Tamary i jej matki zmienia się na zawsze. Sprzedają wszystko, co mają, i przeprowadzają się na wieś. Pewnego dnia w wiosce pojawia się biblioteka objazdowa. Tamara znajduje w niej tajemniczą księgę oprawioną w skórę...
Zacznę od tego, że autorka po raz kolejny pokazała klasę i cały swój talent przelała na kartki książki. Od samego początku wprowadza specyficzny klimat, z każdym rozdziałem napięcie rośnie. A napięcie rośnie z minuty na minutę. Gdybym tylko miała więcej czasu „połknęłabym” ją od razu. Przekonałam się już, że autorka tworzy niezwykłe historie, ale ta jest zupełnie inna. Ta jest magiczna. Bajkowa. Tak to jest współczesna bajka. I nie mam na myśli happy endu i romantycznego nastroju – chociaż jak się okazuje na samym końcu, cała fabuła oparta jest na takim właśnie epizodzie. I za to podziwiam autorkę, potrafi zostawić najlepszy kąsek na sam koniec. Tak jak z wykwintnym obiadem, po którym jest jeszcze lepszy deser. Tak jest właśnie z tą historią. Zaskoczył mnie koniec, totalnie nie tego się spodziewałam, a już na pewno nie po przeczytaniu ponad połowy książki. Cały czas było wyczuwalne napięcie, ale nie było przewidywalności. Czytając odczuwało się wszelkie emocje, od złości po strach. Momentami aż przeszły mnie dreszcze, zastanawiałam się co jest grane. Krok po kroku czytelnik poznaje prawdę, w takim samym stopniu jak Tamara. Nie możemy wyprzedzić faktów i poczuć znudzenia. Postacie są charakterystyczne, mają ciekawe osobowości i swoje tajemnice. Najbardziej ekscentryczną postacią jest tutaj zakonnica –
Cecelia Ahern |
siostra Ignacjusz. Bardzo życzliwa kobieta, zajmuje się kilkoma profesjami. Jest niezwykle ciekawą osobowością, kluczem do całej zagadki, ale niestety nie wykorzystanym. Najdziwniejszą postacią, jest tutaj niewątpliwie ciotka Tamary –Rosaleen. To ona zachowuje się w charakterystyczny sposób, ona buduje całe napięcie. Ta książka to jedna wielka zagadka. Tajemnica rodzinna, którą prędzej czy później musimy poznać. Autorka pokazuje nam, że m także mamy jakieś tajemnice, nasze rodziny, pokolenia, gdzieś tam jest coś co zakrawa na miano sekretu. Cała fabuła jest doskonale zbudowana, jeden element łączy się z następnym i tak powstaje cały obraz. Nie ma luki, która by szpeciła. Ja jestem zachwycona. Co prawda sprawa tajemniczego pamiętnika, który jest mega magiczny jest wręcz totalnie nierealna. Nie zmienia to jednak faktu, że pasuje do całości. O czym jest ta książka? Albo inaczej. Kim jest główna bohaterka? Niewątpliwie rozkapryszona, wredną i zadufaną w sobie egoistką, która nie radzi sobie z emocjami. Musi zmierzyć się ze śmiercią ojca, stratą dotychczasowego życia i przeprowadzką na wieś, na totalne odludzie. Jednak zaznaczam, że opisy tamtej miejscowości, są wyśmienite. Pobudzają wyobraźnię i zachęcają do czytania. Oczami wyobraźni widzimy ten zniszczony zamek, ten piękny ogród, sam i ule. Widzimy stróżówkę, dom zakonnicy, no i pole ze szkła. No tak ze szkła. To jest bardzo ciekawy wątek. Mocne wejście kolejnego bohatera. Książka oparta na ludzkiej „krzywdzie”, zazdrości, zemście, kłamstwach. Coś dla miłośników książek z charakterem. Z czystym sumieniem mogę polecić tę książkę. W sam raz dla pobudzenia wyobraźni i bodźców. Coś z dawką emocji i jeszcze większą ilością zagadek. Ja jestem oczarowana kunsztem pisarskim autorki, ale także samą historią. Czytając w głowie miałam tysiące myśli. Bije od niej duża dawka sentymentu. Nie pozostało mi nic innego jak zaprosić do świata bajki…która skrywa tragiczne okoliczności.
„Większość ludzi chodzi do księgarni, nie bardzo wiedząc ,co chcą kupić. Książki stoją na półkach i w jakiś magiczny sposób podpowiadają, że to właśnie je trzeba zabrać do domu. Odpowiednia osoba, dla właściwej książki. Tak jakby wiedziały, czyjego życia częścią powinny się stać, jak mogą je zmienić, nauczyć kogoś czegoś, wywołać uśmiech na twarzy we właściwym momencie.”
Cecelia Ahern wyraźnie lubi egoistyczne bohaterki. ;) Zawsze jednak zmienia je w zupełnie inne osoby i to mi się podoba. Patrząc na ten ostatni cytat, ja jestem chyba jakąś przyjaciółką książek, bo kiedy wchodzę do księgarni czy biblioteki, wołają mnie niemal wszystkie. ;)
OdpowiedzUsuńKażdy ma w sobie małego egoistę ;p a przynajmniej zdecydowana większość. Ja uwielbiam księgarnie i biblioteki.... Aż trudno zdecydować się na konkretną książkę ;)
UsuńAleż mam chęć na tę pozycję! :)
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieje, że ci się spodoba i życzę miłego czytania :)
UsuńWiele książek jest do siebie podobnych, trudno znaleźć coś oryginalnego i świeżego. Ta jednak jest przyjemna dla oka i wyobraźni ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że kupiłam tę książkę :) kiedyś sobie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńTo daj ( potem, kiedyś) znać jak Ci się podobała ;)
UsuńPodobała mi się ta książka :) Z pewnością sięgnę po kolejną jej książkę :D
OdpowiedzUsuń