Małgorzata Szyszko-Kondej - Sześć córek
wydawnictwo: Świat Książki
data wydania: 21 maja 2014
liczba stron: 368
kategoria: Literatura piękna
Sześć córek autorstwa Małgorzaty Szyszko – Kondej to kolejna książka z mojej ulubionej (jak do tej pory) serii „Leniwa Niedziela” . Miałam okazję czytać kilka tytułów z tej serii i byłam zadowolona, dlatego postanowiłam wybrać i tę. Tym bardziej, że opis mnie zaintrygował. Obiecał ciekawą opowieść, z dawką wzruszeń, melancholii i lekcją „historii”. No właśnie obiecał. Ale czy faktycznie tak było?
Wzruszająca i zabawna powieść obyczajowa o szóstce kobiet, powiązanych rodzinną tajemnicą. Grażyna, lat 60 lat, zmaga się z duchami PRL-u. Milena, lat 19, nie umie żyć bez fejsa. Są jeszcze: Alicja, niepokorna poetka Solidarności, Elżbieta emigrantka, Martyna z korporacji, Agnieszka, walcząca z mężem tyranem. Sześć sióstr, które się nie znają. Każda żyje w innej Polsce. Co je łączy? Tęsknota za miłością, zagadka testamentu ojca, niezgoda na świat, w jakim żyją. Wspomnienia. Godzina milicyjna w stanie wojennym, lalka Barbie za szybą Pewexu, „Barka” śpiewana przez pokolenie JP2, kłótnie pod krzyżem smoleńskim. Kim byłyby dziś, gdyby nie wydarzenia z przeszłości, gdyby nie brak ojca? A może dopiero teraz nadchodzi ich czas?
To jest pytanie na, które nie tak łatwo odpowiedzieć. Książka ma niewątpliwie swój specyficzny klimat. Podzielona jest na córki i zaczyna się od listu, który przed śmiercią „napisał” ojciec. Zawiera on dobre rady i zadanie, które córka musi wykonać, żeby dostać skarb, który im zostawia w spadku. Jaki to skarb, dowiadujemy się na samym końcu, razem z córkami. Bardzo dobrze przemyślana fabuła i przebieg wydarzeń. Autorka zabrała nas w podróż po „pokoleniach” – możemy poznać czasy stanu wojennego, strajków, burzliwe okresu Solidarności i wywożenie na taczkach „prezesów”. Wędrujemy od jednego do drugiego okresu i poznajemy życie bohaterek. Każda żyła w innych czasach, różnią się wiekiem, ale łączy nie jedno. Oczywiście ojciec, i geny, niekoniecznie ładny nos, a może upośledzenie emocjonalne? Żadna z tych kobiet tak naprawdę ojca nie miała. Był „ herosem” z bajki, był wspomnieniem, kimś „na chwilę, przez chwilę”. Jest to książka, która, opisuje zwykłych ludzi. Niekoniecznie szczęśliwych, idealnych, pięknych. Nie ma tutaj nic „cukierkowatego”. Bywa, że jest szaro, ponuro i brutalnie. Padają epitety, jest niesmak, są smutki i gorycz. Każdą z tych sześciu kobiet, spotyka coś innego, a los płata im figle. Bywa, że jest ironiczny, robi kawały i niesprawiedliwy. Żadna z tych kobiet, tak naprawdę nie odnalazła szczęścia, każda odczuwała tęsknotę – za czym? Za kim?. Zaczynając czytać poczułam „niesmak” – lekki zawód. Nie tego się spodziewałam, miałam inne oczekiwania, po tym co przeczytałam w opisie. Nie mogłam odnaleźć się w „tamtych czasach”, przeskakiwanie z przeszłości do teraźniejszości danych bohaterek, trochę mąciło. Jednak już po połowie, książka zaczynała robić się znośna, może dlatego, że powoli zbliżałam się do okresu, który jest mi znany, który kojarzę. Łatwiej było mi się odnaleźć, wyobrazić sobie, wydarzenia historyczne, postacie. Tak jak pierwsza część książki, miała dla mnie kolor czarno – biały, tak druga zyskiwała na kolorze. Gdzieś tam w końcu znalazłam tą obiecaną melancholię , pojawiły się refleksje. Mam mieszane uczucia co do tej książki. Nie chodzi o to, że mi się nie podobała, bo ma w sobie to coś, nie jest sztuczna, ma mocne strony i są momenty, które wywołują emocje. Bywa, że czasami pojawi się uśmieszek – monologi, dialogi bywają zabawne, ironiczne. Połowa książki mnie rozczarowała a druga zachęciła. Stąd moje mieszane uczucia. Ma jednak swoje mocne strony i dobrze jest poznać smak historii. Okładka jest niesamowicie klimatyczna!
Miałam tę książkę już w zasięgu dłoni, a w końcu jej nie kupiłam - teraz żałuję ;/
OdpowiedzUsuńJak to mówią " Co się odwlecze to nie uciecze" ;p A wybrałaś coś ciekawego zamiast tej książki? ;)
UsuńKryminał Agaty Christie! :D
UsuńPolecam też i Tobie - ma ich ponad 90 więc jest w czym wybierać :)
Ja czytałam tylko jeden kryminał tej autorki "Morderstwo w Orient Expressie" i bardzo mi się podobała. Więc na pewno jeszcze kiedyś przeczytam coś z jej książek. Tak wiem, jest z czego wybierać;p Pozdrawiam
Usuńbardzo spodobał mnie się sposób, w jaki napisałaś o tej pozycji. Chętnie bym ją bliżej poznała :))
OdpowiedzUsuńDzięki ;) Ja mam w planach uzbierać całą serię - teraz czytam kolejną ;)
UsuńHm, ja raczej podziękuję, tematyka chyba nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńA jaką tematykę wolisz? ;)
UsuńMnie przekonałaś! :)
OdpowiedzUsuńTo super! ;)
UsuńTematyka raczej nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńA co preferujesz? Jakie książki lubisz czytać? Może coś mi polecisz ciekawego? ;)
UsuńJuż od jakiegoś czasu intryguje mnie ta seria i chyba się w końcu na coś skuszę:)
OdpowiedzUsuńJa mam w planach uzbierać całą serię. Pochłaniam je! Jest z czego wybierać, bo tytułów trochę w tej serii jest ;)
UsuńMiałam na nia chęć, ale wybrałam coś co lubię, czyli Ahern ;) Nie mam przekonania do serii książek Leniwa niedziela, może to błąd? A jakie inne bardzo Ci się podobały?
OdpowiedzUsuńRozbroiła mnie "Słodka zemsta", siła kobiecości, dawka humoru, zemsty i odkrycie własnego ja...Czytało się szybko i rewelacyjnie. Idzie się uśmiać;p " Zastępcza żona" wywołała we mnie dawkę emocji i to raczej dużą. Teraz czytam " I wtedy to się stało" więc w najbliższych dniach pojawi się recenzja.;) Sama jestem ciekawa jaką opinię na jej temat będę miała, po przeczytaniu ostatniej strony;p
UsuńOkładka jest niesamowita, wstyd przyznać, ale przez wzgląd na nią samą książkę, aż chciałoby się przeczytać :D Ostatnio czytałam jedną książkę z serii Leniwa niedziela i jakoś mnie nie zachwyciła, ale może nie trafiłam na tą jedną z lepszych :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Czytałam Twoją recenzję, muszę przyznać, że w bardzo ciekawy sposób opisałaś zarówno książkę jak i swoje zdanie na jej temat ;) Tej akurat nie miałam okazji czytać, gdzieś przemknęło mi się tylko, że nie wszyscy są z niej zadowoleni. Kiedyś zapewne przeczytam i się przekonam;p Pozdrawiam ;)
UsuńDziękuję pięknie, więc już wiesz mniej więcej czego się spodziewać, a ja koniecznie muszę poznać jeszcze jakąś pozycję z Leniwej niedzieli, może i mi ta seria przypadnie do gustu :D
UsuńZapewne są lepsze i gorsze książki z tej serii. "Słodką zemstę" Ci mogę polecić z tej serii;p
UsuńCoś czuję, że seria "Leniwa niedziela" bardzo przypadnie mi do gustu... :)
OdpowiedzUsuńMi już przypadła ;p
UsuńWygrałam tę książkę w jednym konkursie. :) Jestem jej bardzo ciekawa, ale "chwilę" będzie musiała poczekać na swoją kolej, bo najpierw czytam egzemplarze recenzenckie i z biblioteki ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co o niej powiesz, jak już znajdziesz czas, żeby ją przeczytać;p Pozdrawiam ;)
UsuńCiekawa recenzja. Przekonała mnie do kupienia tej książki... i nie żałuję! Dla mnie mimo młodego wieku historię starszych córek też bardzo interesujące - może dlatego, że lubię opowieści mojej mamy i babci. Choć młodsze oczywiście były mi dużo bliższe, a najbardziej Milena. Dawno żadna książka mnie tak nie wciągnęła!
OdpowiedzUsuńCieszę się podwójnie;) Ewidentnie jest to książka "pokoleniowa" - każdy znajdzie w niej coś dla siebie;)
UsuńPoszukuję recenzji tej książki, bo kusi mnie bardzo. Pamiętam czasy, w których żyły bohaterki, dlatego ciekawa jestem, w jaki sposób je odmalowano. Jednocześnie nie chcę męczyć się z książką, która ma dobry pomysł, ale wykonanie już nie, stąd moje poszukiwania.
OdpowiedzUsuńNieco ostudziłaś mój zapał stwierdzeniem, że połowa książki Ci się nie podobała, ale dodajesz, że nie znasz tamtych czasów. zatem, być może, odbiorę ją inaczej. Z drugiej strony, zapewne czytałaś książki, których akcja dzieje się dawno temu i były dla Ciebie "kolorowe". A to by oznaczało, że autorce coś nie wyszło.
No i teraz już sama nie wiem.
Myślę, że warto spróbować. Czasem ryzykując można wiele zyskać. Z każdą przeczytaną kartką lepiej mi się czytało.Być może na Pani zrobi całkiem inne wrażenie. ;)
UsuńDziękuję za odpowiedź. Właśnie negocjuję cenę tej książki na fincie :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
UsuńTo życzę powodzenia w negocjacjach i również wszystkiego dobrego w Nowym Roku oraz miłej lektury "Sześć córek" :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńUdało się :D Dziękuję :)
Usuń(usunęłam komentarz bo mi serduszko nie wyszło ;)) ♡♡
ja bardzo lubię czytać, nie wyobrażam sobie życia bez czytania. Ostatnio miałam okazję przeczytać książkę C.W. Gortnera "Spisek Tudorów" Książka jest rewelacyjna, nie sposób się od niej oderwać.
OdpowiedzUsuńteż lubię powieści historyczne i po takie sięgam najczęściej. Ostatnio miałam okazję czytać Zapomniany Legion, świetna i bardzo wciągająca książka.
OdpowiedzUsuńa ja lubię książki Michała Witkowskiego. Szkoda, że tyle musiałam czekać na fynf und cfancyś, ale było warto. Książka jest super.
OdpowiedzUsuń