Alice Munro - Coś, o czym chciałam ci powiedzieć
autor: Alice Munro
tytuł oryginału: Something I've Been Meaning to Tell You
wydawnictwo: Świat Książki
data wydania: 22 października 2014
liczba stron: 304
kategoria: Literatura piękna
Niektórzy z Was zapewne już wiedzą, że jedną z moich ulubionych pisarek jest Alice Munro – kanadyjska prozaiczka, laureatka wielu nagród w tym Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Znana jest z krótkich form literackich, które są przepełnione ludzką osobowością, prostotą i wyrazistością. Nie mogło zabraknąć na mojej półce jej kolejnej książki (nowinki ze Świata Książki) – Coś, o czym chciałam ci powiedzieć. Jest to kolejny już zbiór opowiadań, w których autorka pokazuje swój talent, delikatność, elastyczny język i znajomość ludzkiej osobowości. Treść została „zapakowana” w kobiecą, delikatną i zmysłową okładkę – co niezmiernie mi się podoba - i łączy się z treścią. Znajdziemy w tych 13 – stu opowiadaniach historię matki, córki, babci, siostry – kobiet – które żyją nadzieją, miłością, wspomnieniami i pełną gamą emocji. Każda z tych kobiet żyje przeszłością, teraźniejszością i nadciągającą przyszłością. Każda z nich na coś czeka, próbuje coś zrozumieć, coś zaszufladkować i poukładać. Znajdziemy też historię mężczyzny, którego nie opuszcza senna przeszłość i duchy rodziny. Zmaga się nie tylko ze starością, ale także z młodością sąsiadów. Zadziwiające jest to jak zwyczajna skrzynka na listy może być wspólnym mianownikiem wielu kobiet. Listy mogą być nadzieją i przekleństwem. Alice Munro jak zwykle w swoich opowiadaniach porusza ważne kwestie, każdemu z nas dobrze znane i rozumiane. Zastanawiacie się pewnie o co mi chodzi. Sprawy damsko – męskie. Sytuacje rodzinne. Przebaczenie. Upływ czasu czyli pogodzenie się ze starością jak i wkraczanie w etap dorosłości. Autorka potrafi czytelnika przenieść do świata codziennego swoich bohaterów. Wplata nas w ich historię, dzięki czemu obcujemy z codziennością, tragediami, gniewem, i przeszłością. Jeśli ktoś z Was miał okazję czytać już książki Alice Munro to zapewne wie co mam na myśli. Znajdziecie tutaj miejsca podobne do tych z innych książek, ludzi podobnych a jednak zupełnie nowych. Dobra dawka zakurzonych czasów i subtelności. Z każdą kolejną książką autorka zaskakuje mnie powiewem świeżości, wspomnianą już subtelnością i realizmem. Po przeczytaniu tej książki mam wrażenie jakbym znała te postacie osobiście. Jej książki mogą towarzyszyć czytelnikowi przez całe życie. Ich termin ważności nie upływa. A co ważne, każdy znajdzie w nich coś dla siebie. Jeśli ktoś ma ochotę na tego typu klimaty, to polecam gorąco. W sam raz na jesienne dni (chociaż jeśli chodzi o mnie to na każdą porą roku! ).
Zachęciłaś mnie do przeczytania . Skoro tak polecasz tę autorkę , to muszę zapoznać się z jej powieściami ;)
OdpowiedzUsuńOkładka jest przepiękna ;)
Może ja jestem jakas dziwna, ale czytałam jedną książkę autorki i kompletnie mi sie nie podobała...
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zapoznać się z twórczością Munro, bo aż wstyd :)
OdpowiedzUsuńZ literaturą piękną jakoś mi nie po drodze, więc nie sadzę, by mnie wciągnęła
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, więc trudno mi się wypowiedzieć, ale - zdjęcie śliczne, takie pomysłowe! :) Podoba mi się, jak ułożyłaś te czekoladki.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie poznałam tej autorki, ale skoro dostała Nobla i Tobie się tak podoba to muszę sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale z chęcią nadrobię zaległości ;-)
OdpowiedzUsuńjaka piękna okładka :)
OdpowiedzUsuńMunro od dawna za mną chodzi. Muszę w końcu poznać jej pióro.
OdpowiedzUsuńMam w planach jakąś powieść autorki i mam nadzieję, że w końcu te plany urzeczywistnię ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Wypadałoby mi się w końcu zapoznać z panią Munro. Nie przepadam za opowiadaniami, ale tutaj mogłabym zrobić wyjątek :)
OdpowiedzUsuńKusisz twórczością autorki :)
OdpowiedzUsuńJak znajdę trochę czasu i książkę Alice Munro - to przeczytam :)
Muszę wreszcie poznać twórczość Munro. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNiech lepiej nikt nie zaczyna lektury książek A. Munro od tej pozycji! Ja przeczytałam wszystkie jej książki wydane przez Wydawnictwo Literackie i zawsze byłam zachwycona językiem i forma przekładu. Wydawnictwo Świat Książki zupełnie nie dopilnowało tej sprawy przy tej pozycji, że aż musiałam ją niedoczytaną odłożyć. Na fakt, że pod względem poprawności językowej i "literackości" ta książka jest wprost fatalna, złożyło się pewnie wiele spraw; wcale nie winię za to tłumacza, pewnie był źle wybrany, może miał za mało czasu itd. itp. Niemniej książka jest wprost fatalna! Okładka nawiązuje do wydań Munro przez WL, ba! jest nawet piękniejsza, ale za to środek - ja nigdy nie przeżyłam takiego czytelniczego wstrząsu. Rozumiem, że z różnych przyczyn nie da się zatrudnić jednego autora przekładów do jej wszystkich książek Munro (jej dzieła w WL mają różnych tłumaczy), ale żeby wydać taki BUBEL i to jeszcze noblistki, wcześniej tłumaczonej z ogromną dbałością! Ja się łapię za głowę!!!
OdpowiedzUsuń