Caroline Leavitt - Gdzie jesteś Jimmy?
autor: Caroline Leavitt
seria: Leniwa Niedziela
tytuł oryginału: Is This Tomorrow
wydawnictwo: Świat Książki
data wydania: 22 października 2014
liczba stron: 384
kategoria: Literatura piękna
Gdzie jesteś, Jimmy? To kolejna powieść ze znanej serii Leniwa Niedziela. Autorką jest Caroline Leavitt amerykańska powieściopisarka, scenarzystka, felietonista i recenzentka. Jeśli napiszę, że lubię tę serię, to nie będzie nic odkrywczego i nowego. Większość stałych czytelników, moich recenzji zdążyła się już o tym przekonać. Jedne książki mnie zaskakują bardziej a inne mniej. Jedne wywołują lawinę emocji a inne zawodzą. Opisywana przeze mnie książka to nowinka, która dopiero niedawno się ukazała. Oczywiście musiałam ją mieć i szybko przeczytać. Opis fabuły jest interesujący, przenosi nas w zupełnie inne czasy, można by powiedzieć, że do zupełnie innego świata.
Rok 1956. Ava Lark z dwunastoletnim synem Lewisem wynajmuje dom w atrakcyjnym miejscu, przedmieściach Bostonu. Jest piękną rozwiedzioną Żydówką i kobietą pracującą. Sąsiedzi okazują się niezbyt życzliwi. Lewis tęskni za nieobecnym ojcem i przyjaźni się z dziećmi, które także wychowują się bez ojca: Jimmym i Rose. Pewnego popołudnia Jimmy znika. Sąsiedzi – ogarnięci zimnowojenną paranoją – wykorzystują okazję, by jeszcze bardziej odsunąć się od Avy i jej syna. Po latach, gdy Lewis i Rose znowu się spotykają, usiłując rozwikłać tragiczną zagadkę, muszą zadecydować: czy powinno się mówić prawdę, nawet, jeśli rani ukochane osoby, czy też pewne tajemnice lepiej zostawić pogrzebane na zawsze?
Książka zawiera prawdziwe podłoże, autorkę zainspirowało swoje dzieciństwo i historia pewnej żydowskiej rodziny, która pewnego dnia zniknęła. Oczywiście fakty są trochę zmienione, ale podstawy są realne. Co mam na myśli? Rasizm, wrogość i nietolerancję. Caroline Leavitt sama doświadczyła braku akceptacji, życia na przedmieściach oraz wąskiego światopoglądu. Życie w czasach wojny i strach przed bombą atomową i rozprzestrzeniającym się promieniowaniem. To były zupełnie inne czasy, ludzie mieli inne poglądy i priorytety. Autorka w doskonały sposób uchwyciła zjawisko nietolerancji kobiet samotnych (rozwiedzionych) a w dodatku żydówki z dzieckiem. Czytając ma się po prostu ochotę krzyczeć! Wrzasnąć na te głupie babska, które nie widzą nic prócz czubka własnego nosa. Oczerniane, plotkowanie i w dodatku odsuwanie ludzi, jakby byli trędowaci. Czarnoskórzy mieli jeszcze gorzej niż Żydzi, oni mieli zakaz mieszkania na idealnym, chrześcijańskim i bezpiecznym osiedlu. Doznałam totalnego szoku. Ta opowieść nie dotyczy tylko kwestii rasizmu i nietolerancji – oraz co ważne głupoty ludzkiej. Inną ważną kwestią jest poświęcenie, walka o syna, rodzinę i normalność. Ostatnio książki są przepełnione rozwódkami, samotnymi matkami, można by pomyśleć, że to istna plaga. Jednak Ava Lark uczy i jest przykładem silnej kobiety, która walczy do upadłego. Wychowanie dwunastoletniego syna, który idealizuje nieobecnego ojca nie jest łatwe. Mnie ten chłopiec strasznie frustrował. Na nic się zdawało analizowanie jego postawy i położenia. A co z tytułowym Jimmy’m ? To postać, która jest niewątpliwie ważna i łącząca postacie. To ogniwo, które wywołuje lawinę wydarzeń. To zagadka, którą próbujemy rozwikłać. To postać z krwi i kości. To miłość, samotność i strach. To tragedia. To przyjaciel, brat. Wydawać by się mogło, że całość będzie nudna – wątek zaginięcia owego Jimm’ego straci na wartości. Jednak nie. Ta historia cięgle się zmienia, nabiera tempa, emocji a co ważne zaskakuje. Metamorfozę przechodzi nie tylko Ava, ale także społeczeństwo. W książce natrafimy na okres dzieciństwa i dorosłości. Na chęci odszukania prawdy i zaznaniu spokoju.
A swoją drogą… Czy faktycznie o niektórych rzeczach (wydarzeniach) można ot tak zapomnieć? A co jeśli się one przypomną? Warto szukać prawdy i grzebać się w przeszłości? A co z poszukiwaniem miłości, oparcia i bezpieczeństwa? To tylko niektóre pytania, które mi się nasuwają przy pisaniu tej recenzji.
Jest to jedna z lepszych książek z tej serii. Jest niesamowicie klimatyczna, realna i do bólu szczera. Ludzie są prawdziwi. Wadliwi – czasami jakby zepsuci. Przez wszystkich przemawia zazdrość, strach i egoizm. Nie spodziewałam się, że odnajdę się tak dobrze w klimacie tamtych lat. Byłam bardzo ciekawa jak połączą się wątki Lewisa i jego przyjaciółki z dzieciństwa. Trudno jest napisać dobrą recenzję, nie zdradzając zbyt dużo fabuły. Podsumowując. Ta historia aż krzyczy, jest przepełniona stratą, miłością, strachem, marzeniami i tajemnicami. Książka wzruszająca i pouczająca. Postacie bywają irytujące a wyjaśnienie całej sprawy zaskakujące. Jedna z lepszych książek, jakie czytałam. Jeśli kogoś, choć trochę zaintrygowałam to zachęcam do przeczytania.
„Łatwo kochać, gdy wszystko dobrze się układa.”
Kiedyś bym nawet nie spojrzała na tę książkę, ale teraz... gust nieco mi się zmienił, więc mogłaby mi się spodobać ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Ja jakoś nie czuje, abym odnalazła się w tej książce :)
OdpowiedzUsuńSpróbuję :)
OdpowiedzUsuńMoże znajdę tę książkę w bibliotece :)
Nawet pomimo tego, że nie czytam takich historii, bo nie lubię obyczajówek, to tak ją przedstawiłaś, że i ja bym się na nią skusiła :D
OdpowiedzUsuńRecenzja naprawdę super, ale książka sama w sobie mnie nie przekonuje, To raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńW tej chwili sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńKlimat tej powieści, o którym piszesz, mnie przekonuje w zupełności.
OdpowiedzUsuńObyczajówki czytuję, ale rzadko :) Ostatnimi czasy strasznie się ograniczyłam w innych gatunkach i czytam tylko moje ulubione.
OdpowiedzUsuńJa od niedawno mam ochotę na tego typu książki, więc mówię ,,tak" :)
OdpowiedzUsuńczytam twoje recenzje wszystkich książek i serii i zauważam, że w większości rzeczywiście są w porządku. Przede mną "Niech w końcu coś się zdarzy", niedługo recenzja ;)
OdpowiedzUsuńSam tytuł nie wskazuje, że lektura jest tak dobra, a przede wszystkim o takiej tematyce:) Będę polować w takim razie! :))))
OdpowiedzUsuńTo że książka, jest inspirowana prawdziwym zdarzeniem - w pewnym stopniu przekonuje mnie do tego, aby się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie :) zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuń"a historia aż krzyczy, jest przepełniona stratą, miłością, strachem, marzeniami i tajemnicami. Książka wzruszająca i pouczająca." - to wystarczy, że oddam się tej lekturze! ;) dobra recenzja :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post. Piękny, rzeczowy blog.
OdpowiedzUsuńJestem blogerem modowym, ale na moim blogu pojawił się post o książce.
Szczególnie zależy mi na komentarzu kogoś takiego jak ty - z doświadczeniem.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie. ~ http://gabriel-data.blogspot.com/
Książka wydaje się interesująca ;)
OdpowiedzUsuńNiezwykle zachęcająco, jak mi wpadnie w ręce z pewnością przeczytam :)
OdpowiedzUsuń