Lucja Słotka – Marta Guzowska, Leszek Talko

 


wydawnictwo: Wielka Litera
cykl: Lucja Słotka
liczba stron: 143

„Wielkie umysły chodzą swoimi ścieżkami, a umysły wątłe poruszają się wyłącznie dobrze znanymi drogami. Wielkie umysły potrafią się cofnąć, a nawet pójść w przeciwną stronę. Umiejętność ta nie jest dana małym umysłom, które z uporem idą w jednym kierunku”.

Kryminały cieszą się sporym zainteresowaniem czytelników. Całe serie są pochłaniane z prędkością światła i głodem zbrodni i nie ważne czy są to komedie kryminalne, czy rasowe kryminały, którym do śmiechu raczej nie po drodze. Każdy z nich znajdzie swojego czytelnika, który będzie czekał z niecierpliwością na kolejną część przygód swojego ulubionego bohatera. Z reguły czeka długo, bo napisanie powieści i ogarnięcie całego procesu wydawniczego zajmuje trochę czasu. Tu z pomocą dla fanów kryminału przychodzi wydawnictwo Wielka Litera, która kilka miesięcy temu wypuściła w świat literacki serial kryminalny, którego główną bohaterką jest Lucja Słotka, Home Disaster Manager. Nowe odcinki pojawiają się w odstępie miesiąca, więc na kolejne przygody naszej bohaterki nie trzeba długo czekać. Do tej pory ukazały się cztery odcinki: Mężczyzna, który zjadł orzeszki, Milioner, który napisał testamenty, Kobieta, która kochała legwana oraz Wróżka, która widziała za dużo.

Odcinek pierwszy: Mężczyzna, który zjadł orzeszki

Zaczyna się niewinnie. Lucja przybywa do domu wpływowego producenta filmowego, Tadeusza Walentego, aby pomóc w przygotowaniu jego hucznych sześćdziesiątych urodzin. Ale nie dość, że zjeżdża się filmowa śmietanka towarzyska, to jeszcze co najmniej troje z gości śmiertelnie się nienawidzi. Wśród zaproszonych pojawia się humorzasta i nieobliczalna właścicielka kilku stacji telewizyjnych, krytyk filmowy, który podpadł już niejednej osobie, gwiazda filmowa gotowa usunąć ze swojej drogi do kariery niemal każdą przeszkodę oraz aktorka, która według plotek ma romans z gospodarzem domu, ale tym razem pojawiła się w towarzystwie nowego partnera. Gdy pod jednym dachem znajdzie się tak wiele wybuchowych osobistości, zbrodnia jest niemal nieunikniona. I tak też się dzieje.

Odcinek drugi: Milioner, który napisał testamenty

Kolejna misja specjalna Lucji wydaje się być dosyć prosta… Oto milioner John Polend – czyli Jan Koniecpolski – od lat żyjący w Australii, postanawia przyjechać do ojczyzny i zlecić Home Disaster Manager zakup mieszkania. Ma być „olbrzymie i oszałamiające”. Ponieważ John mógłby mieć na drugie „Zdegustowany”, Lucja musi urządzić lokum w najdroższym stylu i wyposażyć w nieosiągalne dla przeciętnego Kowalskiego gadżety. Do tego w wyznaczonym dniu, zebrać w nim bliskich swojego szefa.

Niestety w zleceniu pojawia się błąd i gospodarz pojawia się dziesięć dni wcześniej oczekując, że plan zostanie wykonany w tym momencie… I tak Lucji udaje się dotrzeć do kolejnych członków rodziny.

Zebrani mają nie lada motywację do pojawienia się w drogim apartamencie w Alei Róż w Warszawie – gospodarz zamierza odczytać im swój testament, ale najpierw muszą przejść specjalny test. Niestety całe spotkanie przerywa nagła śmierć Johna, który ginie od ozdobnej szpili ze szkła z Murano…

Odcinek trzeci: Kobieta, która kochała legwana

Lucja Słotka – z zawodu Home Disaster Manager – powraca!
W trzecim odcinku pierwszego w Polsce serialu literackiego wkracza w świat gwiazd estrady, spektakularnych koncertów, a co za tym idzie – wielkich oczekiwań swojej nowej zleceniodawczyni, frywolnych zachcianek i niekontrolowanych huśtawek nastrojów.

Wieśka Orzeł – bożyszcze tłumów, gwiazda disco polo i kobieta sukcesu – rusza w podróż na kolejny koncert i… zostaje otruta herbatą!
Podejrzenie pada natychmiast na ekipę gwiazdy.

W śmierć najukochańszej kobiety nie może uwierzyć Janusz Czapla – mąż Wieśki i jej nadworny kompozytor, który porzucił muzykę̨ poważną na rzecz disco polo i Wieśki. Z tragedii nie mogą otrząsnąć się także Paulina Jastrzębska – osobista kreatorka wizerunku i Magda Sroka – rzeczniczka prasowa oraz towarzyszący ekipie dziennikarz – Marek Szczygieł, który pisze biografię Wieśki Orzeł. Cały dramat jest tym większy, że w zamieszaniu zaginął ukochany Wieśki – legwan Sławomir i pudliczka Violetta. A jak na śmierć zareagował Kacper Gołębiewski? Jej osobisty kołcz i mentor gwiazdy, który pomiędzy występami uczył ją jak poczuć́ harmonię duszy i pierwotną siłę, która w niej drzemie.

Kto odpowiada za śmierć piosenkarki? Komu jej odejście jest na rękę? I dlaczego nie można znaleźć Sławomira i Violetty?

Na szczęście na miejscu jest aspirant Konieczny i Władek, czyli najlepsza ekipa śledcza. W zamian za anulowanie kilkunastu mandatów proszą Lucję o pomoc w rozwiązaniu zagadki.

Odcinek czwarty: Wróżka, która widziała za dużo.

Nowym zleceniodawcą Lucji zostaje rekin biznesu – Pan Kowalski. Jest po pięćdziesiątce, z sumiastymi wąsami, w szortach i przyciasnej koszuli, której guziki rozchodzą się̨ na brzuchu, z nieodłączną foliową torbą w ręku. Na nogach nosi sandały i nieskazitelnie białe skarpetki. Kowalski zatrudnia Lucję – Home Disaster Manager – aby zajęła się wielkim kryzysem w jego firmie – call center „Magia Kowalski sp. z o.o.”.

A naprawiać jest co – zanim powstało tu centrum wróżenia, firma nazywała się „Girls Kowalski” i dorobiła się nawet kanału w telewizji kablowej. Ludzie szaleli, dzwonili bez ustanku. Niestety złote czasy minęły, a Kowalskiego gnębi konkurencja: „Magia Twardowski. Prócz braku funduszy na metamorfozę centrum erotyki w centrum wróżenia, sytuację pogarszają kłótnie między pracownikami, którzy przy okazji nakładają na siebie klątwy. Tarocistka Eulalia jest skonfliktowana z jasnowidzem Eugeniuszem. Swoje niezadowolenie okazują pozostałe wróżki: Eufemia, która widzi całe życie w szklanej kuli i Eurydyka – była pielęgniarka – teraz wróżąca z linii papilarnych. Wróżka od numerologii Eudokia – była nauczycielka matematyki – dopiero w „Magii Kowalski” znalazła szansę, żeby w pełni rozwinąć́ swój potencjał, ale otoczenie pracy wytrąca ją z równowagi.

Kryzys pogłębia nagła śmierć jednej z wróżek. Kto padł ofiarą mordercy? Jakie były motywy zbrodni? W rozwiązaniu zagadki towarzyszą Lucji aspirant Konieczny i podkomendny Waldek, którzy jak zawsze pojawiają się na miejscu zbrodni dziwnym zbiegiem okoliczności badając inną sprawę.

Ale to nie wszystko! W tym odcinku Lucja wyjawi tajemnice swojego imienia!

Cykl książeczek o Lucji Słotkiej to strzał w dziesiątkę. Jest lekko, wesoło i z trupem na pierwszym planie. Każdy odcinek jest oparty na podobnym schemacie, nie znajdziecie tutaj nic odkrywczego ani szokującego, mimo to warto zainteresować się tym serialem. Dlaczego? Ponieważ wisienką na torcie w tym cyklu jest trio: Lucja Słotka, aspirant Konieczny i jego partner Władek. To oni tworzą ten serial, oni są barwnymi ptakami każdej nowej sprawy, a ich dialogi są przezabawne – z każdym odcinkiem chyba nawet bardziej, bo podczas czytania czwartego odcinka płakałam ze śmiechu. Skoro już mowa o głównej bohaterce to warto zaznaczyć, że jest to postać z charakterem. Barwna i ciekawa postać, która żadnej pracy się nie boi, jest pewna siebie, zaradna i ma nie jednego asa w rękawie. Podsumowując: idealna seria do kawki lub do poduszki. Czyta się błyskawicznie, fabuła nie jest skomplikowana i znajdziecie w niej wiele zabawnych sytuacji, które nie raz wywołają uśmiech na Waszej twarzy. Książeczki są w formacie kieszonkowym, więc możecie zabrać je ze sobą dosłownie wszędzie. Kolejnym atutem tej serii jest to, że jeśli nie jesteście na bieżąco z odcinkami, a w wasze ręce trafi np. odcinek czwarty to spokojnie możecie go przeczytać i nie zgubicie wątku. Idealna seria dla miłośników komedii kryminalnych. Już nie mogę się doczekać kolejnego odcinka.

Komentarze

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło jeżeli zostawisz po sobie jakiś ślad :-) Daje to wiele radości, gdy po przeczytaniu książki i wstawieniu swojej opinii na jej temat ujrzę pod nią jakiś komentarz :-)

Popularne posty