Byle do przodu - Olga Rudnicka


wydawnictwo: Prószyński i S-ka
data wydania: 2 października 2018
liczba stron: 448

Uwielbiam kryminały i to w każdej postaci. Współczesne, retro a nawet te, które całokształtem bardziej przypominają komedię niż rasowy kryminał. Tak więc, na moich półkach nie może zabraknąć takich autorek jak Joanna Chmielewska, Konstancja Nowicka czy Olga Rudnicka. Tym razem będzie mowa o tej ostatniej i jej najnowszej książce „Byle do przodu”, która całkiem niedawno miała swoją premierę. Jest to pierwszy tom otwierający cykl o detektyw Matyldzie Dominiczak, o której jeszcze usłyszycie w przyszłym roku, więc jeśli ją polubicie, a myślę, że raczej tak, to z pewnością kolejny tom wpadnie w wasze czytelnicze łapki. W moje trafi na pewno.

Trup był, ale już sobie poszedł.  Maria marzy o własnej restauracji. O jej prowadzeniu, tak jak o gotowaniu, nie ma pojęcia, ale od czego jest kucharz i menedżer? Piotr, jej brat, zarządza centrum urody, choć nie odróżnia jogi od fenshui. Pomocy, zwłaszcza finansowej, w spełnieniu tych marzeń rodzeństwu udziela ojciec, bogaty przedsiębiorca.  Maria i Piotr nie mają złudzeń. Za darmo umarło. Ta propozycja musi mieć drugie dno. Co tak naprawdę planuje ich ojciec? Za wszelką cenę postanawiają się tego dowiedzieć. Szpiegostwo, szantaż, przekupstwo, nie cofną się przed niczym, by dociec prawdy i ubiec knowania ojca. Wszystkie chwyty są dozwolone.
„Kobieca logika czasami potrafi człowieka sponiewierać. […] Miałeś na myśli to, że kobieca logika potrafi sponiewierać mężczyznę.”


„Byle do przodu” to lekki, przyjemny i zabawny kryminał, który bardziej przypomina komedię, mimo tego, że fabuła zbudowana została na schemacie kryminału. Fani twórczości Olgi Rudnickiej będą zadowoleni, gdyż książka jest totalnie w jej stylu i ma naprawdę wysoki poziom. Mimo tego, raczej nie będą oni zaskoczeni rozwojem wydarzeń i sami w niektórych momentach sobie to i owo dopowiedzą, zanim autorka odkryje przed nimi swoje karty. Książki Rudnickiej tak jak Joanny Chmielewskiej czy Magdaleny Witkiewicz (mimo innej ramy gatunkowej) się pochłania, są totalnymi umilaczami czasu, których fabuła jest niewymagająca i łatwo przyswajalna. Autorka potrafi komplikować życie swoich bohaterów w sposób niezwykle lekki i przyjemny dla czytelnika, aż dziw, że sama nie gubi się we własnej fabule. To, co w tej książce rzuca się w oczy to ilość dialogów i można by się przyczepić do tego, że jest wręcz przegadana, ale tutaj wszystko zależy od indywidualnych upodobań czytelnika. Mnie to absolutnie nie przeszkadzało w czytaniu. Dużo gadania, ale i dużo śmiechu. Z bohaterami tej książki na nudę narzekać nie można. Pomyłka goni pomyłkę, intrygi się namnażają, a trupy pojawiają się i znikają. Jeśli miałabym opisać tę historię jednym słowem to brzmiałoby ono: chaos. Chaotyczna, mega zabawna z barwnymi i charakterystycznymi postaciami, w której nie zabraknie trupiej zagadki, czyli idealna lektura dla niewymagających bądź spragnionych czarnego humoru. Autorka po raz kolejny udowodniła, że ma talent do rozbawiania swoich czytelników i trzyma formę na stabilnym poziomie.

Podsumowując: Rudnicka w starym, dobrym stylu, którą trzeba koniecznie przeczytać, żeby pośmiać się i złapać trochę dystansu do życia. Moja recenzja jest krótka z dwóch powodów, pierwszy jest taki, że ta książka jest na tyle dobra, że swoją opinię można zmieścić w kilkunastu zdaniach, a po drugie nie chce mieszać i za dużo zdradzać wchodząc w fabułę – po co psuć zabawę skoro możecie sami zobaczyć co takiego zmalowała autorka ze swoimi bohaterami. Ja podczas czytania bawiłam się naprawdę wyśmienicie i z czystym sumieniem mogę wszystkim ten tytuł polecić.

Komentarze

  1. Muszę wreszcie poznać twórczość tej autorki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo kusi mnie Rudnicka, może kiedyś uda mi się coś przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zainteresowała mnie tak autorka

    OdpowiedzUsuń
  4. jedna z moich ulubionych polskich autorek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książki Rudnickiej cały czas przede mną...

    OdpowiedzUsuń
  6. "Byle do przodu" to kolejna świetna książka od Olgi Rudnickiej, którą czyta się niezwykle przyjemnie. Idealna lektura na długie, jesienne wieczory. Polecamy!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło jeżeli zostawisz po sobie jakiś ślad :-) Daje to wiele radości, gdy po przeczytaniu książki i wstawieniu swojej opinii na jej temat ujrzę pod nią jakiś komentarz :-)

Popularne posty