Moje serce w dwóch światach - Jojo Moyes


cykl: Lou Clark (tom 3)
wydawnictwo: Znak Literanova
data wydania: 6 czerwca 2018
liczba stron: 512

„To bzdura, że my kobiety, możemy mieć wszystko. Nigdy nie miałyśmy i nigdy nie będziemy mieć. Zawsze musimy dokonywać trudnych wyborów. Ale istnieje jakieś pocieszenie w tym, że robi się to, co się kocha.”

„Moje serce w dwóch światach” autorstwa Jojo Moyes to nowa, jeszcze ciepła bo kilka dni temu wydana powieść o losach Lou Clark. Dziewczynie znanej nam z książek „Zanim się pojawiłeś” oraz „Kiedy odszedłeś”. Przedostatnia recenzja na moim blogu była poświęcona drugiemu tomowi tej serii (znajdziecie ją tutaj) i jak wiecie moje odczucia były mieszane, a konkretnie to byłam trochę rozczarowana i zmęczona czytaniem. Tak więc, do trzeciego tomu podeszłam z dystansem, ale i ciekawością w jakim świetle tym razem autorka zaprezentuje Lou. Jakby nie patrzeć nasza główna bohaterka zaczynała nowy etap i wyruszyła do Nowego Jorku, czyli miasta bogaczy, żółtych taksówek i otwierających się przed nią nowych możliwości.
Josh ma spojrzenie zupełnie jak Will. Ten sam uśmiech, ten sam kolor włosów. Lou zaniemówiła, kiedy zobaczyła go po raz pierwszy. Czy to możliwe, że istnieje mężczyzna aż tak podobny do miłości jej życia? Miłości, która, jak się zdawało, bezpowrotnie odeszła? Nowy Jork, miasto drapaczy chmur, urokliwych restauracji, rozświetlonych alei i ludzi w ciągłym biegu. Miasto, które spełnia marzenia. Lou przyjeżdża tam, by nauczyć się nowych rzeczy. Wie, jak wiele kilometrów dzieli ją od Londynu, w którym mieszka Sam, jej nowy chłopak. Wie, że świeży związek może nie przetrwać próby odległości. Właśnie wtedy poznaje Josha. Jasne staje się, że każda decyzja, którą podejmie w kwestii swojej przyszłości, całkowicie zmieni jej życie.
Ci z was, którzy przeczytali poprzednie losy Lou wiedzą, że ostatecznie wyjechała do pracy w Nowym Jorku. W Anglii zostawiła nie tylko rodzinę, mieszkanie i przyjaciół, ale również swojego ukochanego. Dziewczyna pozbierała się po śmierci Willa na tyle, żeby zaryzykować i otworzyć się na wyzwania, jednak nie zdawała sobie sprawy z tego jak trudne decyzje przyjdzie jej podejmować, jak tysiące kilometrów rozłąki może wpłynąć na relacje z ukochanym i jak samemu można się w czasie kilku miesięcy zmienić. Sprawa robi się jeszcze ciekawsza, gdy na jej drodze pojawia się klon Willa. Czy on skradnie jej serce? A może ratownik Sam będzie tym jedynym? A może żaden z nich tak naprawdę nie da jej szczęścia. Kto wyciągnie pomocną dłoń?

„Moje serce w dwóch światach” to książka nie tyle dla kobiet co o kobietach, to one są siłą napędową, pokazują swoje możliwości, siłę, kreatywność, metamorfozy i szczęście. Bywają w ich życiu zakręty, kataklizmy, ale przez to są one bardziej prawdziwe, niezwykle barwne i charyzmatyczne. W tej książce mocną stroną są ewidentnie kobiety. To kolejna książka o zrzucaniu kokonu, zbroi poczwarki i rozwinięciu skrzydeł. Każda z tych trzech książek w jakiś sposób pokazuje jak na nasze życie mają wpływ osoby, okoliczności czy wydarzenia. Poprzedni tom to było pozbycie się żałoby, poskładanie w całość siebie po stracie, a tutaj metamorfoza idzie dalej. Jojo Moyes rzuca swojej bohaterce kłody pod nogi, które wprowadzą zamęt, przyprawią o łzy, ale ostatecznie dodadzą siły. To samo z ludźmi, których spotka na swojej drodze. Dziewczyna pozna świat pieniędzy, pseudo przyjaźni, zauroczenia, walki o cel, sekrety i ich brzemię. Autorka pokazuje też, że nie zawsze poznajemy się na ludziach z szybkością światła, ba czasem zbyt szybko kogoś ocenimy – negatywie bądź pozytywnie- a tak naprawdę potrzeba czasu i chęci, aby przekonać się jaka ta osoba jest. To właśnie relacja Lou z pewną staruszką tak mnie urzekła i nawet wywołała wzruszenie. Co tu dużo gadać, na jej życie też miała ogromny wpływ ta znajomość. O ile poprzednia część była dla mnie lekką torturą i czytało mi się ją opornie, tak ta jest dynamiczna i czyta się ją z prędkością światła. Ma w sobie barwy, emocje i ważne przesłanie. Ważne jest, aby poznać samego siebie, odkrywać nowe możliwości, robić to co się kocha i nie dać się nikomu stłamsić. Życie ma się jedno i warto być asertywnym, żeby zawalczyć o swoje życie. Żyć w zgodzie ze sobą i być otwartym na ludzi i na to co przyniesie los.

Podsumowując: zdecydowanie lepsza od poprzedniej części. Pozytywna, dynamiczna i momentami zaskakująca. To nie kolejne romansidło, nie wyciskacz łez, to zachęta do poszukiwania własnej drogi, to opowieść o przyjaźni, której nie straszna różnica pokoleń, to zamiłowanie do mody, kolorów, a dopiero w tle jest miłość, która jak wiadomo ma różne odcienie. To po prostu książka, którą warto przeczytać, szczególnie jeśli przeczytało się dwie poprzednie części.

„Mamy tyle wersji samych siebie, spośród których możemy wybierać. […] Najważniejsze, żeby nikt, kto ci towarzyszy, nie decydował, kim masz być, i nie przyszpilał cię jak motyle w gablotce. Najważniejsze to wiedzieć, że zawsze możesz znaleźć sposób, by wymyślić się na nowo.”

Dziękuję wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.

Komentarze

  1. Przeczytałam tylko pierwszą część, po drugą nie mam zamiaru sięgać, więc nie wiem czy jest sens by czytać i tą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z wielką przyjemnością poznam dalsze losy bohaterki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chcę, chcę, chcę! *.*
    Na pewno przeycztam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam tylko pierwszą część, jednak zachęciłaś mnie do dalszego czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jestem juz op drugiej :d i zdecydowanie bardziej mi się podobała :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Na początku sądziłam, że dla mnie historia Lou skończyła się na pierwszej części, jednak skuszona ceną kupiłam drugi tom :D Nie czytałam jeszcze i w sumie nie za bardzo chciałam. Jednak skoro jest i trzeci tom, to wypadałoby się zabrać za drugi. W sumie to ciekawa jestem jak autorka poprowadziła historię bohaterki, więc podejrzewam, że jak zdobędę powyższą książkę, to w końcu się zmotywuję do czytania :D Mam nadzieję, że nie będę zawiedziona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawie się zapowiada :D biorę się za lekturę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. i kolejna książka ląduje w mojej biblioteczce :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajna jest ta książka, wszystkim ją gorąco polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio przeczytałam kolejną część książki autorstwa Jojo Moyes i nie wiem czy tylko mnie, ale wydaje mi się, że poprzednie części były lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka Zanim się pojawiłeś bardzo mi się podobała. Innych tej autorki książek nie czytałam, jakie jeszcze polecacie?

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka niezła, ale czytało się o wiele lepsza. Oceniam tak 6/10 :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Następna książka do mojej skromnej biblioteczki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Super książka, polecam wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawie zapowiada się ta lektura... :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Oceniam książkę na 8/10 moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  17. Lektura naprawdę ciekawa. Pochłonęła ogrom mojego czasu. Aż cieszę się, że wreszcie skończyłam, pora nadrobić zaległości domowe! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam w planie. ;) Jestem ciekawa, jak radzi sobie Lou. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. 9/10 za książkę według mojej opinii.

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajna książka, jedna z lepszych jakie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Przeczytałam ją ciurkiem w jeden dzień, tak nie mogłam się oderwać. Książka 10/10

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło jeżeli zostawisz po sobie jakiś ślad :-) Daje to wiele radości, gdy po przeczytaniu książki i wstawieniu swojej opinii na jej temat ujrzę pod nią jakiś komentarz :-)

Popularne posty