Poradnik zabójców wampirów klubu książki z Południa – Grady Hendrix

 

wydawnictwo: Vesper
data wydania: 30 września 2021
liczba stron: 508
moja ocena: 7/10

Postawilibyście Draculę przeciwko swojej rodzicielce? Nie? A Grady Hendrix odważył się na taki eksperyment. Małe amerykańskie miasteczko na Południu, w którym wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą. Czy w tak sielankowym i poukładanym miejscu może pojawić się zło, które zburzy spokojne życie mieszkańców?

Kolejne spotkanie z twórczością Grady’ego Hendrixa za mną. Po przeczytaniu Jak sprzedać nawiedzony dom miałam ochotę na więcej… Autor kupił mnie swoim stylem, lekkością pióra, podejściem do tworzenia opowieści z dreszczykiem i ciekawych postaci. Urzekło mnie to, jak zgrabnie łączy horror z obyczajówką co w ostateczności daje nam coś idealnie wyważonego. Poradnik zabójców wampirów klubu książki z Południa to książka, która przypadnie do gustu miłośnikowi wampirów. Jest to opasłe tomisko w twardej oprawie z humorystyczną okładką i mrocznymi ilustracjami w środku. Czy książki o wampirach mogą być jeszcze satysfakcjonujące? W wykonaniu Grady’ego Hendrixa zdecydowanie tak. Ten autor to moje odkrycie tego roku.

Bohaterką powieści, dziejącej się na przełomie lat 80. i 90. XX wieku na przedmieściach Charlestown, jest Patricia Campbell – niczym niewyróżniająca się kura domowa, której jedynym urozmaiceniem w nudnym, monotonnym życiu są spotkania w lokalnym klubie literackim.

Kiedy w okolicy zaczynają ginąć dzieci, Patricia, jako zagorzała fanka kryminałów, powieści detektywistycznych i horrorów, z pomocą koleżanek z klubu rozpoczyna prywatne śledztwo. Szybko okazuje się, że to przystojny, wrażliwy i szarmancki James Harris, jeden z sąsiadów, może być zamieszany w te porwania, a jego prawdziwa natura jest zdecydowanie bardziej przerażająca niż fabuła niejednej z omawianych przez nie książek…

Grady Hendrix po raz kolejny mnie oczarował. Stworzył książkę, w której pierwsze skrzypce grają kobiety. To one pokazują pazury, bronią swoich rodzin i swojej społeczności. Mężczyźni są tłem, szumem i głosem niedowierzania. W głowie im tylko kariera, pieniądze i męskie sprawy. Śmiało można powiedzieć, że z tej książki bije feministyczny wydźwięk. Liderką jest Patricia Campbell, niczym niewyróżniająca się żona i matka, której jedynym urozmaiceniem w nudnym życiu są spotkania w lokalnym klubie literackim i czytanie krwawej literatury. To postać, która przechodzi niezwykłą metamorfozę – czyli coś co lubię. Czytelnik śledzi proces przepoczwarzania się głównej bohaterki i momentami niedowierza, jak do tego doszło.

Bywały momenty, że akcja zwalniała i temperatura akcji opadała. Mieliśmy czas by jeszcze bardziej zżyć się z bohaterami, poznać ich bardziej, zaangażować się… Początek z charakterem, rozwinięcie to sinusoida gatunków i emocji, ale za to zakończenie było z przytupem.

Czy jest to książka idealna? Nie. Dostajemy zbyt mało wampirzego antagonisty, co zasługuje na mały minusik, bo lubię wampiry. Na plus zasługuje jednak to, jak wykreowany został nasz mroczny bohater.

Hendrix udowodnił, że każdy może zostać pogromcą wampirów, nawet zwykła gospodyni domowa ze spokojnego przedmieścia. Kobieca wrażliwość, opiekuńczość, intuicja i przyjaźń to nie byle jaka broń w walce ze złem. Mamy tutaj obyczajówkę, thriller i horror z krwawym zakończeniem, a wszystko to doskonale skomponowane. Autor doskonale wie, jak zaintrygować czytelnika i zaangażować go w życie bohaterów.

Podsumowując: Hendrix może i nie stworzył horroru idealnego, ale Poradnik zabójców wampirów klubu książki z Południa dostarcza sporo rozrywki i przy okazji nauczy was, jak odplamić zakrwawiony biały dywan. Bawiłam się naprawdę wybornie i gorąco polecam książki tego autora.

 

 

Komentarze

Popularne posty