Poradnik zabójców wampirów klubu książki z Południa – Grady Hendrix
Postawilibyście Draculę przeciwko swojej rodzicielce? Nie? A
Grady Hendrix odważył się na taki eksperyment. Małe amerykańskie miasteczko na
Południu, w którym wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą. Czy w tak
sielankowym i poukładanym miejscu może pojawić się zło, które zburzy spokojne
życie mieszkańców?
Kolejne spotkanie z twórczością Grady’ego Hendrixa za mną. Po
przeczytaniu Jak sprzedać nawiedzony dom miałam ochotę na więcej… Autor
kupił mnie swoim stylem, lekkością pióra, podejściem do tworzenia opowieści z
dreszczykiem i ciekawych postaci. Urzekło mnie to, jak zgrabnie łączy horror z
obyczajówką co w ostateczności daje nam coś idealnie wyważonego. Poradnik
zabójców wampirów klubu książki z Południa to książka, która przypadnie do
gustu miłośnikowi wampirów. Jest to opasłe tomisko w twardej oprawie z
humorystyczną okładką i mrocznymi ilustracjami w środku. Czy książki o
wampirach mogą być jeszcze satysfakcjonujące? W wykonaniu Grady’ego Hendrixa zdecydowanie
tak. Ten autor to moje odkrycie tego roku.
Bohaterką powieści, dziejącej się na przełomie lat 80. i 90. XX wieku na przedmieściach Charlestown, jest Patricia Campbell – niczym niewyróżniająca się kura domowa, której jedynym urozmaiceniem w nudnym, monotonnym życiu są spotkania w lokalnym klubie literackim.
Kiedy w okolicy zaczynają ginąć dzieci, Patricia, jako zagorzała fanka kryminałów, powieści detektywistycznych i horrorów, z pomocą koleżanek z klubu rozpoczyna prywatne śledztwo. Szybko okazuje się, że to przystojny, wrażliwy i szarmancki James Harris, jeden z sąsiadów, może być zamieszany w te porwania, a jego prawdziwa natura jest zdecydowanie bardziej przerażająca niż fabuła niejednej z omawianych przez nie książek…
Grady Hendrix po raz kolejny mnie oczarował. Stworzył książkę,
w której pierwsze skrzypce grają kobiety. To one pokazują pazury, bronią swoich
rodzin i swojej społeczności. Mężczyźni są tłem, szumem i głosem
niedowierzania. W głowie im tylko kariera, pieniądze i męskie sprawy. Śmiało
można powiedzieć, że z tej książki bije feministyczny wydźwięk. Liderką jest Patricia
Campbell, niczym niewyróżniająca się żona i matka, której jedynym urozmaiceniem
w nudnym życiu są spotkania w lokalnym klubie literackim i czytanie krwawej
literatury. To postać, która przechodzi niezwykłą metamorfozę – czyli coś co
lubię. Czytelnik śledzi proces przepoczwarzania się głównej bohaterki i
momentami niedowierza, jak do tego doszło.
Bywały momenty, że akcja zwalniała i temperatura akcji
opadała. Mieliśmy czas by jeszcze bardziej zżyć się z bohaterami, poznać ich
bardziej, zaangażować się… Początek z charakterem, rozwinięcie to sinusoida
gatunków i emocji, ale za to zakończenie było z przytupem.
Czy jest to książka idealna? Nie. Dostajemy zbyt mało wampirzego
antagonisty, co zasługuje na mały minusik, bo lubię wampiry. Na plus zasługuje
jednak to, jak wykreowany został nasz mroczny bohater.
Hendrix udowodnił, że każdy może zostać pogromcą wampirów, nawet zwykła gospodyni domowa ze spokojnego przedmieścia. Kobieca wrażliwość, opiekuńczość, intuicja i przyjaźń to nie byle jaka broń w walce ze złem. Mamy tutaj obyczajówkę, thriller i horror z krwawym zakończeniem, a wszystko to doskonale skomponowane. Autor doskonale wie, jak zaintrygować czytelnika i zaangażować go w życie bohaterów.
Podsumowując:
Hendrix
może i nie stworzył horroru idealnego, ale Poradnik zabójców wampirów klubu
książki z Południa dostarcza sporo rozrywki i przy okazji nauczy was, jak
odplamić zakrwawiony biały dywan. Bawiłam się naprawdę wybornie i gorąco polecam
książki tego autora.
Komentarze
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło jeżeli zostawisz po sobie jakiś ślad :-) Daje to wiele radości, gdy po przeczytaniu książki i wstawieniu swojej opinii na jej temat ujrzę pod nią jakiś komentarz :-)